Wpis z mikrobloga

  • 265
2 tygodnie po rozstaniu a ja dalej nie mogę funkcjonować i spać.

Zostałem bez ukochanej dziewczyny, zostałem bez odpowiedzi co się stało, z dnia na dzień musiała wszystko przemyśleć.

Rozstanie to 4 godziny jej płaczu i wspominanie przez nią wszystkich rzeczy jakich będzie jej brakować oraz pięknych wspólnych chwil. A na pożegnanie to co zawsze: "Jedź bezpiecznie, będę za Tobą tęsknić".

Dziewczyna idealna dla mnie. Myślenie o wspólnej przyszłości z obu stron. Radość z wspólnych chwil.
Wszystko dążylo bardziej do małżeństwa, niż rozstania.

Nie wiem i nie rozumiem co się stało.
Oficjalna odpowiedź: "Wszystko było dobrze, ale zabrakło miłości z mojej strony".
Nasi znajomi także zaskoczeni. Nikt nie spodziewał się że coś takiego się wydarzy.

#zwiazki
  • 133
  • Odpowiedz
@klossser: Wyjątkowo przykre są taka niedojrzałość i przeszacowanie własnych emocji przez partnera. Najpierw wielka miłość, bo chemia działa, wspólne planowanie przyszłości, obiecanki cacanki, a potem "muszę to przemyśleć" albo dają nogę bez słowa, czy znajdują po cichu innego. Strasznie mnie to mierzi, że tak mało ludzi potrafi oceniać poprawnie swoje uczucia i emocje, że tak mało jest dojrzałych ludzi, albo dojrzewają tak późno. O ile mniej smutku, przykrości i żalu byłoby
  • Odpowiedz
@klossser: Tu nie ma prawdopodobnie. Prawdopodobnie nie ma, ale prawdopodobnie może też być o czym Ci nie wspomniała. Mimo wszystko trzymaj się chłopie. Może się opamięta zanim coś odje%$e. Wtedy to Tobie radziłbym wszystko przemyśleć.
  • Odpowiedz