Wpis z mikrobloga

#iiwojnaswiatowawkolorze

Dzisiaj będzie długo i nieco kontrowersyjnie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Adolf Hitler to postać budząca skrajne emocje, wręcz fascynację. Pełno powstało publikacji na jego temat: książek, filmów, broszur, artykułów chyba nikt nie jest w stanie zliczyć. Efektem tego jest pełno absurdalnych teorii, przedstawiających Führera jako niskiego szaleńca, na okrągło wrzeszczącego, obsesyjnego maniaka-ascetyka, który nigdy nie pił alkoholu i nie jadł mięsa, neurotyka z cuchnącym oddechem, dewiacjami seksualnymi i mitycznym ''magnetyzmem'', którym niczym jakiś druid z podrzędnej gry działał na swoich rozmówców. Obraz ten został sfałszowany do granic możliwości, tylko i wyłącznie dla doraźnych potrzeb politycznych, a wszystko dlatego, że Rzesza wojnę przegrała, więc można łgać bez jakichkolwiek konsekwencji. Diabłem w ludzkiej skórze można straszyć niezależnie od sytuacji.

Tymczasem Adolf Hitler nie był ''małym kapralem'', miał 176 cm wzrostu - normalny wzrost, nawet nieco wyższy, niż większość ówczesnych mężczyzn. Ze wspomnień (i nagrań) wynika, że w prywatnych rozmowach był bardzo spokojnym człowiekiem. Uwielbiał perorować na różne tematy, jednak cierpliwie i uprzejmie słuchał swoich rozmówców, nie naciskając na nich. Zdumiewał otoczenie swoim głodem wiedzy - czytał książki na wiele tematów, w ogóle niepokrywających się ze sobą - i doskonałą pamięcią. Podczas wizytacji fabryk zadziwiał inżynierów swoją pamięcią do drobiazgów technicznych.

Mitem też jest jego abstynencja i wegetarianizm. Hitler zwyczajnie nie lubił alkoholu, ale zdarzało mu się okazjonalnie wypić np. kieliszek wina. Z tym wiąże się pewna anegdotka - otóż, gdy jeden z niemieckich oficerów podarował Führerowi butelkę doskonałego francuskiego wina, kanclerz spróbował i skrzywił się, uznając, że wino jest za kwaśne. Po czym je dosłodził dwiema łyżeczkami cukru. Z jego miłością do łakoci wiąże się też mit wegetarianizmu - Hitler nie jadł mięsa, bo uwielbiał słodycze, a że były kaloryczne, to musiał z czegoś zrezygnować. Z papierosów zrezygnował dla... skąpstwa (wolał pieniądze wydać na książki i słodycze), chociaż podejrzewał, że palenie ma związek z rakiem płuc i walczył z tym uzależnieniem.

Historyjek o jakichś fantazjach seksualnych niektórych niespełnionych ''historyków'' nie skomentuję, bo na to nie ma żadnych dowodów, a bełkot o koprofilii jest zwyczajnie żenujący.

To ważne, żebyśmy wiedzieli, jaki Hitler był naprawdę. To nie urojony potwór, maniak seksualny, czy niezrównoważony neurotyk jest odpowiedzialny za cierpienie milionów ludzi. Bardziej przeraża to, że Hitler był zwykłym człowiekiem.

W doskonałym filmie ''On wrócił'' (na podstawie jeszcze lepszej książki) dziennikarz Sawatzky i Hitler na samym końcu rozmawiają:

- Jest Pan potworem!
- Czyżby? Więc musi Pan również potępić tych, którzy wybrali tego potwora. Wszyscy byli potworami? Nie. To byli zwyczajni ludzie, którzy postanowili wybrać niezwykłego człowieka i złożyć w jego ręce losy narodu. [...] Nigdy się Pan nie zastanawiał dlaczego ludzie mnie popierają? Bo w głębi duszy są tacy sami jak ja. Podzielają moje wartości. [...] Jestem częścią Pana. Jestem częścią Was wszystkich.

Zdjęcie NIE MA na celu propagowania ustrojów totalitarnych.

Autor postu: [II wojna światowa w kolorze](https://www.facebook.com/II-wojna-światowa-w-kolorze-674008299310624/)

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
Pobierz Mleko_O - #iiwojnaswiatowawkolorze

Dzisiaj będzie długo i nieco kontrowersyjnie. (...
źródło: comment_kgcxeH7lmhTRxyE1QosTukC7sgc3LffP.jpg
  • 106
@proba1: na takiej podstawie, że Hitler choćby dla swoich żołnierzy był dobry a Stalin traktował je jak mięso armatnie, puszczając ich bez amunicji karabinów i butów na wojnę z NKWD z tyłu które rozstrzeliwalo każdego kto się cofnął. Poza tym nie pamiętam nigdy o głodzie w okolicy Niemczech do których doprowadziby Hitler. A co było na Ukrainie wie chyba każdy, i to nie był przypadek tylko ROZKAZ tego wielkiego gnoja Stalina.
@Mleko_O:
Bardzo ciekawy wpis, wykraczający poza typowe debilne dyskusje o Hitlerze.
Natomiast polemizowałbym z ostatnią tezą.

Nie. To byli zwyczajni ludzie, którzy postanowili wybrać niezwykłego człowieka i złożyć w jego ręce losy narodu. [...] Nigdy się Pan nie zastanawiał dlaczego ludzie mnie popierają? Bo w głębi duszy są tacy sami jak ja. Podzielają moje wartości. [...] Jestem częścią Pana. Jestem częścią Was wszystkich.


W książce było to sensowne podsumowanie tezy całego
Moim zdaniem zawiodło państwo i jego procedury. Jak to jest, że partia NSDAP nie została zdelegalizowana na stałe po puczu monachijskim, a sam Hitler za to dożywotnio nie został pozbawiony możliwości startowania w jakichkolwiek wyborach? A to właśnie pucz monachijski uczynił go sławnym i pomógł w rozwoju NSDAP. To jest kuriozum.


@utopjec: Bo Republika Weimarska była państwem słabym targanym ciągłymi walkami pomiędzy skrajnymi grupami prawicowymi i lewicowymi. Podejrzewam że nie chcieli