Wpis z mikrobloga

Wesołe miasteczko uświadomiło mi różnice pomiędzy mną a normikami. Gdy tam poszedłem, w pamięci miałem filmy z wykopu, jak ludzie wylatują z tych karuzel z dużych wysokości, widziałem ledwo trzymające się, pordzewiałe elementy, niezbyt inteligentnie wyglądających dziadków, którzy składali i pilnowali tych konstrukcji - po czymś takim za #!$%@? bym tam nie wsiadł na cokolwiek, co jeździ szybko i wysoko. A normik? Na wykop nie wchodzi, to nie widział filmów z wypadającymi ludźmi. Na starą konstrukcję i majstrów od siedmiu boleści uwagi nie zwraca, bo jest z grupką znajomych i jest zbyt zajęty rozmową i dobrą zabawą. I wsiądzie, i pojedzie, i będzie się świetnie bawił, bo wypadek się zdarzy może raz na miliard przejazdów, a może nawet rzadziej. A ja nie pojadę, ale znając życie, to to właśnie ja bym był przypadkiem jeden na miliard, więc to może to i dobrze. Więc słucham tylko ich pisków, krzyków i śmiechów przez cały dzień i nie mogę w spokoju nocki odespać, bo się rozstawili tuż obok bloku.
#przegryw ##!$%@? #gownowpis #zalesie
  • 4
  • Odpowiedz
@LiveDieRepeat: Rozumiem, że gdybyś wsiadł, to jako wybraniec na pewno byś się #!$%@?ł. Dlatego nie wsiadasz i ktoś inny się #!$%@? zamiast Ciebie? No super, właśnie kogoś z premedytacją zabiłeś, bulwo.
  • Odpowiedz