Wpis z mikrobloga

@hatterka: jeśli myślisz, że coś takiego by rządzący zrobili to sama jesteś chora. Ta cała aborcja to gra polityczna, jakby chcieli to zrobić, to zrobiliby to dawno i żadne czarne protesty by ich nie powstrzymały - imba z konstytucją była dużo większa, a i tak przepchnęli co chcieli :)
jeśli myślisz, że coś takiego by rządzący zrobili to sama jesteś chora


@malinq: Jeszcze nie tak dawno z przekonaniem bym powiedziała, że nie ma najmniejszych szans na to, aby ktokolwiek miał pomysł nabroić w niedzielach i handlu, czy planować utrudnienie w antykoncepcji. Oraz wiele wiele innych. No i #!$%@? popatrz co się wyrabia. Niektórym niebieskim jest ultra ciężko zrozumieć, że różowe zwyczajnie się boją, ale właśnie, jak to zrozumieć, skoro was
@malinq: No tak, bo przeciwko ustawom można być dopiero, jak się je przepchnie. Same pomysły "pro-life" są tak chore, że w głowie się to nie mieści.

Dużo rzeczy, które do niedawna wydawały się nie do pomyślenia przepchnięto, to czemu to nie?
Tylko ironicznie napisałam, jakie kroki mogą być podejmowane dalej i do czego myślenie tych idiotów może prowadzić.
Antykoncepcja zła, aborcja przy zagrożeniu zła, seks tylko po ślubie, a jak kobieta
@hatterka: chore czy nie chorę (sam jestem za całkowitym uwolnieniem prawa aborcyjnego) to każdy ma prawo swoje pomysły forsować i próbować przepchnąć - na tym polega demokracja i wolność słowa.

Chodzą bezkarnie po centrach miast, pokazują zniekształcone dzieci z patologii ciąży i sieją tą swoją propagandę.


Każdy sieje swoją propagandę i każdy ma do tego prawo - żyjemy w teoretycznie wolnym kraju.

Wyhoduj sobie macicę to porozmawiamy. ʕ
@malinq: Tylko ten teoretycznie wolny kraj polega na tym, że demokracja nie do końca działa tak jak powinna.

Wiele rzeczy, które nie powinny przejść przechodzą, pomimo tego, że większość kraju jest przeciw zmianom. Jeśli chodzi o niedziele wolne od handlu to jest to coś, co da się przeżyć - jeśli zaostrzą prawo aborcyjne to kolejnym krokiem już jest tylko to, o czym pisałam w komentarzach. No i jeszcze większe podziemie aborcyjne
@hatterka: rozumiem, ale uważam, że rząd w obrzydliwy sposób gra na emocjach ludzi(głównie kobiet) utrzymując przy sobie elektorat pro-life, bo paradoksalnie przepychając taką ustawę stałby się dla środowiska pro-life niepotrzebny. Generalnie kobiety mają skłonność wkładania do polityki zbyt dużej ilości emocji, choć z drugiej strony nie mogę was za to winić skoro politycy grają nienarodzonymi dziećmi w szachy, ale fakty są takie, że o polityce nie decydują emocje tylko chłodne kalkulacje.