#anonimowemirkowyznania Witam. Godzina czwarta jak to piszę, ale może i będzie w tym jakiś sens. Jako, że ostatnimi czasy wzrosły temperatury to mój dosyć delikatny problem się nasilił, a jest to nadpotliwość. Wielu teraz pomyśli, że piszę to jakiś osobnik ze stukilową nadwagą, otóż nie, co prawda nie mam sylwetki Adonisa, ale na sprawy wagowe bym tego nie zrzucał, bo ten problem występuje od dobrych kilku lat, gdzie wtedy byłem jeszcze chudszy, taki suchoklates ( ͡°͜ʖ͡°) Gdy coraz bardziej zacząłem sobie z tego zdawać sprawę jeszcze bardziej się nasiliło, bo z tego powodu się zacząłem stresować, bo jak to tak, wyjście do sklepu, a wyglądam jakbym przebiegł maraton, bo o ile w chłodniejsze dni idzie to ukrywać, tak w dni takie jak teraz ciężej. W sumie nie wiem po co to piszę zamiast jakoś na to zareagować i to powstrzymać, ale jakoś lżej z serca. Uwierzcie, niby taka głupota, ale tak potrafi zamieszać w życiu, że sobie nawet tego niewyobrażacie. Oczywiście jest to jedynie malutka część, bo by opisać różne konsekwencje i problemy jakie wyniknęły z tego przypadku, choć nie tylko, bo i jest i kilka innych czynników to powodujących, to musiałbym napisać chyba całą książkę, ale do tego raczej się nie nadaję. Oczywiście zadawajcie pytania jeśli jakieś macie, w razie możliwości postaram się odpowiedzieć, bo wiem, że nie tylko ja zmagam się z takim problemem, ale prosiłbym by wszelakie docinki zachować dla siebie, nie taki był cel mojego postu, jeśli chcecie jakoś dopiec, to zachowajcie to proszę dla siebie. Dziękuję
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie mam aż tak ogromnego problemu, żeby wyglądać jak gdybym przebiegła maraton, ale potliwość dłoni to jest dla mnie katorga. Póki co, całkiem nieźle działa medispirant - krem do dłoni i stóp. Blokery typu etiaxil za bardzo podrażniały moją skórę. Szukam czegoś delikatniejszego ale skutecznego. Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce. :)
Witam. Godzina czwarta jak to piszę, ale może i będzie w tym jakiś sens. Jako, że ostatnimi czasy wzrosły temperatury to mój dosyć delikatny problem się nasilił, a jest to nadpotliwość. Wielu teraz pomyśli, że piszę to jakiś osobnik ze stukilową nadwagą, otóż nie, co prawda nie mam sylwetki Adonisa, ale na sprawy wagowe bym tego nie zrzucał, bo ten problem występuje od dobrych kilku lat, gdzie wtedy byłem jeszcze chudszy, taki suchoklates ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gdy coraz bardziej zacząłem sobie z tego zdawać sprawę jeszcze bardziej się nasiliło, bo z tego powodu się zacząłem stresować, bo jak to tak, wyjście do sklepu, a wyglądam jakbym przebiegł maraton, bo o ile w chłodniejsze dni idzie to ukrywać, tak w dni takie jak teraz ciężej. W sumie nie wiem po co to piszę zamiast jakoś na to zareagować i to powstrzymać, ale jakoś lżej z serca. Uwierzcie, niby taka głupota, ale tak potrafi zamieszać w życiu, że sobie nawet tego niewyobrażacie. Oczywiście jest to jedynie malutka część, bo by opisać różne konsekwencje i problemy jakie wyniknęły z tego przypadku, choć nie tylko, bo i jest i kilka innych czynników to powodujących, to musiałbym napisać chyba całą książkę, ale do tego raczej się nie nadaję. Oczywiście zadawajcie pytania jeśli jakieś macie, w razie możliwości postaram się odpowiedzieć, bo wiem, że nie tylko ja zmagam się z takim problemem, ale prosiłbym by wszelakie docinki zachować dla siebie, nie taki był cel mojego postu, jeśli chcecie jakoś dopiec, to zachowajcie to proszę dla siebie. Dziękuję
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Pozdro i trzymaj sie!