Wpis z mikrobloga

Kobiety w Norwegii wolą dzielić się mężczyznami z "górnej półki" niż mieć dzieci z przerywami. 25% mężczyzn w wieku 45 lat nigdy nie było ojcami, mimo iż by tego chciała. Ciekawe jak wygląda ten odsetek w Polsce, bo wg wykopków to 90% facetów będzie bezdzietna ( ͡º ͜ʖ͡º)

Według komentarzy Norwegów, chodzi tu przede wszystkim o status społeczny mężczyzny, który pozwala na dostatnie życie w Norwegii... czyli jednym z najdroższych krajów świata. Stąd aż 25% samców odpada.

Rada na dziś: nie bądźcie biedni w postępowych społeczeństwach.

Wykres przedstawiający tą tendencje w Norwegii:
http://sciencenordic.com/sites/default/files/imagecache/300x/Barnloshet-statistikk-2_None.ipadFull.jpg

Cały artykuł:
http://sciencenordic.com/quarter-norwegian-men-never-father-children

#redpill
  • 21
@NukeOps: Chyba się nie zrozumieliśmy. Może to Ty pomyliłeś tagi? To nie #pua czy #podrwy, tylko #redpill.

Nigdzie w moim poście nie znajdziesz użalania się nad czymkolwiek. Stwierdzam tam tylko fakty (poparte naukowymi źródłami...), na których została zbudowana ideologia Red Pill. Jeśli fakt, że kobiety nie wybierają Cię dlatego, że jesteś super potulnym i milutkim facetem, a dla twojego statusu, Cię uraża - to faktycznie, pobłądziłeś.

Chociaż mam nadzieję,
@Ancro: to cofnij wstecz ten tag, przejrzyj wpisy i zobacz jaki kontent gościł, a co Ty i Tobie podobni #!$%@?. Po prostu to zrób i zastanów się, czy spamowanie w tym - i tak upadłym przez takich jak Ty - tagu jest dobre.
Czy Ty przeczytałeś artykuł? Bo mam wrażenie, że nie i jakieś wnioski z d4 wysunąłeś.


@dioxyna: Moje wnioski pochodzą z komentarzy z ludzie z Norwegii, nie z tego artykułu. Artykuł to fakty, nie mówiłem, że jest inaczej.

Niemniej, z chęcią poznam twoją osobistą interpretację tego zjawiska. Dlaczego, wg Ciebie, przy 13% bezdzietnych kobiet mamy 25% bezdzietnych mężczyzn? I dlaczego ta różnica się pogłębia? Pytam poważnie, liczę na poważną odpowiedź.

@NukeOps:
@Ancro:
Couples are constantly finding new reasons to delay a pregnancy. Men especially. There are so many things that have to be done or experienced before starting off. So one day the woman and the man split up, without children

To jedno, drugie to jeden z akapitów opisuje, że wymagania wobec mężczyzn sa wygórowane, bo oczekuje sie od nich pełnego zaangażowania w pracy i opieki nad dziećmi, czego zwyczajnie nie da
@Ancro: niczego nowego nie wniosłeś do tagu, temat był poruszany wielokrotnie. Nie napisałeś niczego, czego bym nie wiedział. Jeśli chciałeś zabłysnąć rzucaniem specjalistycznych skrótów nazw, to Ci nie wyszło. Nie pierwszy raz.

W dodatku, jesteś kolejnym meblem z wykopu, który ukończył Internetowy Uniwersytet Psychologiczny, na kierunku diagnoza na forach z śmiesznymi obrazkami. Dokleję Ci notatkę, bym wiedział, że mam "przyjemność" z takim psychologiem. Już jakiś czas minął, odkąd czytałem taki marny
@dioxyna: Nie prosiłem o streszczenie artykułu ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Zadałem pytanie, skąd wg CIEBIE wynika różnica 25% bezdzietnych mężczyzn vs 13% bezdzietnych kobiet. Wg cytowanego Ciebie akapitu, pary się rozchodzą i żadna ze strona nie ma dziecka. Mimo to, kobieta, mimo odejścia od swego mężczyzny, z dużo większym prawdopodobieństwem będzie miała dzieci.

Mimo iż mężczyźni przyznają, że też by chcieli.

Możesz się ze mną nie zgadzać,
@Ancro: Czytaj co napisałam. Mężczyźni opóźniają decyzję o byciu ojcem. Kobiety czują, że zegar biologiczny tyka. Rozchodzą sie i każde robi co chce- kobiety znajdują kogoś kto zrobi im dziecko. Proste jak budowa cepa.
@Ancro: Czytaj co napisałam. Mężczyźni opóźniają decyzję o byciu ojcem. Kobiety czują, że zegar biologiczny tyka. Rozchodzą sie i każde robi co chce- kobiety znajdują kogoś kto zrobi im dziecko. Proste jak budowa cepa.


@dioxyna: No dobra, może jednak było to między wierszami twojej wypowiedz, sorry.

Niemniej:

wymagania wobec mężczyzn sa wygórowane, bo oczekuje sie od nich pełnego zaangażowania w pracy i opieki nad dziećmi, czego zwyczajnie nie da sie
no ale to kłóci się z budowaniem pozycji poważnego dostarczyciela kontentu, co?


@NukeOps: Jest to najmniej obraźliwa z twoich wypowiedzi w tym wątku. Przemyśl to.

Przejrzyj moją historię na wykopie, nie jestem żadnym dostarczycielem kontektu i nigdy nim nie byłem, nawet nie udawałem. Tylko komentuję.

Tak samo robiłem pod tagiem #redpill, gdzie rozganiałem chordy przegrywów płaczących nad swoim losem. Zobaczyłem, że jest więcej podobnie komentujących, więc zamiast tylko lamentować, postanowiłem
@Ancro: Miałam to na myśli, że decydując sie na dziecko musisz często wybierać kariera lub rodzina. Ludzie maja swoje limity i jak pisałam doba ma 24h. Kobiety jako, że wciąż jakby nie bylo sa głównymi opiekunami odczuwają to na własnych plecach. To moze odstraszać mężczyzn przy podejmowaniu decyzji o byciu ojcem, bo czasy sie zmieniły i od nich wymaga sie by opiekowali sie dziećmi na równi z kobietami.
@dioxyna: Mi tam się nie klei:

1. Kobiety boją się, że skoro facet ma mało czasu, to na niej będzie spoczywała duża część ciężaru wychowania dziecka.
2. Idą więc do facetów, którzy już mają dzieci i zachodzą z nimi w ciążę.
3. Bezdzietni, samotni mężczyźni deklarują, że chcieliby mieć dzieci.

Ja idę tu full-redpill, kobiety są znudzone życiem z mężczyzną, który nie radzi sobie tak dobrze, jak większość ich sąsiadów. Czuje
@Ancro: Haha, pisze bo mogę, paszportu polsatu nie mam.
Zmień pkt 1 na to, ze mężczyźni odkładają decyzje o tacierzyństwie na później, wiec kobiety szukają tych którzy sie nie wahają i będzie wszystko pasowało tip-top.