Wpis z mikrobloga

#rozmowakwalifikacyjna #pracbaza #janusze
Czesto sie spotykam w zyciu zawodowym oraz czasem czytam sobie na mirko posty, jak mireczki z takim ironiczno-nonszalanckim podejsciem opowiadaja ze oni to w pracy nie beda sie starac, bo za malo maja placone. Albo ze szef kazal cos zrobic, ale to hehe nie moja dzialka, nie bede robil, trzeba miec do siebie szacunek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No dobra tylko ciekawe za co ma pracodawca szanowac nieroba ktory ma w dupie interes firmy i mysli tylko o tym zeby sie hajs na wyplacie zgadzal xD

Jednoczesnie podnosi sie lament ze "janusze" na rozmowie kwalifikacyjnej daja najnizsza, ze wymagaja doswiadczenia i ze prace sa z dead endem i bez mozliwosci awansu.

No to moze to komus zburzy swiatopoglad, ale na rynku pracy wiele uznania zyskuje sie wlasnie starajac sie mimo slabej pensji wykonywac swoja prace najlepiej, oraz podejmujac sie zadan spoza swojego zakresu kompetencji.

Okej, moze nie od razu widac korzysci, ale jezeli jestes kompetentnym pracownikiem, ktory nie tylko wykonuje swoja prace dobrze, ale tez jest otwarty na dodatkowe zadania i do tego uczy sie nowych rzeczy przynoszacych firmie korzysc, to cos takiego nie ginie w prozni. Ktos zauwazy, ktos doceni i da szanse kiedy pojawi sie wolne miejsce na wewnetrznej rekrutacji na odpowiedzialne stanowiska.

Mentalnosc niewolnika? Czekanie az z pabskiego stolu skapnie? Byc moze, ale i tak lepsze niz dymanie za smieszne pieniadze przy najprostszych pracach biurowych ktore moglaby wykonywac malpa gdyby nie obroncy praw zwierzat xD
No i dzieki takiemu nastawieniu zdobylem zawod do ktorego nie mozna sie dostac z zewnatrz bez doswiadczenia, a w ciagu ostatnich dwoch lat moja pensja sie potroila.
Takze ten, gratuluje podejscia i pseudoszacunku do siebie i swojej pracy. Proponuje dalej opowiadac ze za tyle to ja nie bede pracowac, niech mnie zwolnia xD maskowanie niekompetencji najlepsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 14
@Lena93: z kilku powodow.

Po pierwsze, nowy pracownik z reguly nic nie umie, albo umie, ale i tak musi sie nauczyc jak wszystko w firmie funkcjonuje. Czesto trwa to dluzej niz 3 miesiace okresu probnego. Trzeba go uczyc i placic za jego bledy dopoki sie nie nauczy. Jednoczesnie jest ryzyko ze ten pracownik zaraz polozy wypowiedzenie "bo tak". No i teraz masz wybrac czy dasz mu np. Najnizsza na start, i
Niepopularna opinia, ale ktos musi ja wyglosic. Moze jedna osoba chociaz ogarnie.
@Lena93: a no i jeszcze trzeba powiedziec ze mircy to by wszystko chcieli od razu ot tak, za nic. Nalezy mi sie i juz.

Relacja pracodawcy z pracownikiem jest obustronna. Tak samo jak pracownik chce dostawac godziwy hajs, tak samo pracodawca chcialby otrzymac godziwa prace. Wiele osob o tym zapomina i zaczyna traktowac te relacje jako jednostronna, w ktorej
@Kartkowka_z_grilla bo potrojenie z minimalnej to jest gówno.
Jakbym dostał minimalną w pierwszej pracy to bym mnie w Polsce nie było. Co najlepsze jak powiedziałem więcej i tak dostalem pracę i pracowałem z ludźmi którzy robili za minimalną xD

zgadnij kto po 3 miesiącach dostał podwyżkę i elastyczne godziny pracy byle pozostał w robocie na studiach?

Później studia nie pozwoliły kontynuować kariery, więc po 6 miesiącach jak szukałem pracy to się do
@MrMate:

potrojenie minimalnej to gówno

prawie średnia krajowa


No to coś mi tu od razu nie zagrało. Średnia krajowa to 4973 brutto, tj. 3531 netto.
Płaca minimalna to 2100 brutto, tj. 1530 netto.

1530 x 3 = 4590 czyli "gówno"
"prawie" średnia krajowa to jakies 3300 pewnie.

Coś ci się zatem pomyliło w ocenie. Nie odrabiałeś pracy domowej z matematyki seba?

Wracając jeszcze do meritum sprawy, z wyniosłego tonu jakim się
@Kartkowka_z_grilla ogólnie jak nie reprezentujesz wiedzy to nie dostaniesz dużej ilości gotówki. Ale minimalna by mnie nie trzymała ;)

Pracodawcy też cenią sobie ludzi zdecydowanych i pewnych, tylko też trzeba wiedzieć jakie są widełki rynkowe +/- 10-20%, ale nie rozczeniowcow debili. Pierwsza praca to był zwykły lab gdzie pelno ludzi po studiach pracowało mając nadzieję tak jak Ty to opisałeś, że ich zobaczą. A okazało się, że potrafili pracować tak po kilka
@MrMate: No w sumie to musiałbym trochę zrewidować wstępne stwierdzenie. Przede wszystkim nie wolno oczekiwać cudów pracując w miejscach, które w ogłoszeniu mają "młody, dynamiczny zespół", a.k.a. dużą rotację młodych pracowników za najniższą.

Z drugiej strony tam gdzie ja się wybiłem (po kilku miesiącach od zatrudnienia, nie mając żadnego doświadczenia i wiedzy) byli również ludzie, którzy pracowali po kilka lat na najniższych stanowiskach. Całkiem kompetentni, ale za to roszczeniowi, niechętnie przyjmujący