Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Świetnie, dzisiaj kolejny mężczyzna dał mi kopa bo powiedział, że przez miesiąc nie uprawialiśmy seksu więc "do widzenia". Ja nie wiem co się porobiło z tym światem. Mam 29 lat, przez 4 lata byłam w związku, od roku jestem sama, uczucie się wypaliło więc każde z nas poszło swoja drogą. Na randki chodzę od około 8, przez ten czas spotykałam się z 4 mężczyznami (nie razem, żeby nie było) i za każdym razem to samo - nie ma seksu na 3 randce? No to sayonara. I żeby nie było, żadna ze mnie cnotka, lekkie klimaty sado mado, dominacja nie są mi obce, lubię namiętny seks, dużo od siebie daje ale i dużo oczekuje od partnera, szukam takiego co ma taki sam temperament co ja w łóżku).
Tyle się zmieniło przez te cztery lata jak byłam w związku, ze wydaje mi się, że ie pasuje do tego swiata. Dzisiejsi mężczyźni sa tak zdeperowani, że proponują już na pierwszej randce uskuteczniać jakieś macanki, nawet jak wyraźnie powie się nie, i propozycja pójścia do jego domu po pierwszym spotkaniu to żadna nowość. A jak usłyszą nie, to są zdziwieni. Dziewczyny nie lepsze, dają wszystko na tacy. Dwa razy miałam nawet sytuacje, ze dwaj mężczyźni mi napisali żebym spotkała się na pierwszym spotkaniu u nich w mieszkaniu bo tak bedzie lepiej, cisza i spokój, będziemy mogli się skupić na sobie...tak jasna. Jak napisałam, ze wole na mieście to co jeden napisał? Spytał czy jestem dziewicą...
Dzisiaj 4 mężczyzna powiedział mi, że on nie ma zamiaru się już dłużej ze mną spotykać bo nie chce dłużej inwestować w relację bo do niczego miedzy nami nie doszło (całowanie było), a spoykaliśmy się raptem 6 razy, mówiłam mu że chce go najpierw poznać, zaufać itp. I żeby nie było, to nie jakieś sebki czy inni tego typu panowie, ja ich nie poznałam gdzies tam na imprezie tylko w normalnych okolicznościach.
Czy to naprawdę dziwne w dzisiejszycg czasach że ja chce kogos najpierw poznać? Czy naprawdę normą jest, ze jak przez 6 spotkań nie było seksu to ktoś jest przekreślany?

#zwiazki #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 58
OP: @sxill: Nie chyba tylko na pewno.
@glonstar: Są przystojni według mnie ale no bez przesady, żadne 10/10 czy 9/10, takie normalne, zadbane chłopaki.
@jakiezycietakiarab: Nie nie, żadne tindery czy inne badoo. Poznałam ich w takich normalnych sytuacjach co jeszcze bardziej mnie smuci, bo żebym ja ich poznała na tinderze to by mnie tak to nie zdziwiło.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@bordowy_flaming: Ano idzie. Tylko że przez to, że różowe się zmieniły. Jak świat światem, my zawsze byliśmy napaleni, a Waszą rolą było schładzać i stabilizować nasze instynkty, na zasadzie "jak kocha to poczeka". Od pewnego czasu różowe stały się łatwe, co pociągnęło następujące skutki:
- przystojni faceci mogą skakać z kwiatka na kwiatek, ruchać i zostawiać
- przeciętnym i brzydkim facetom trudno kogokolwiek sobie znaleźć, bo większość kobiet jest obstawionych przez
@glonstar nie no masz racje. Najbardziej rozwalaja mnie te różowe które chcą mieć normalny związek, dlatego dają szybciej byleby zatrzymać chłopa. A to przeważnie odwrotny skutek. Bo chłop porucha i ucieka. A jednak fscet który się naprawdę zakocha to poczeka do 20spotksnia nawet.
@bordowy_flaming: Po trzech takich próbach przytrzymania kolejnych facetów te różowe mają już niewielkie szanse na ułożenie sobie życia. Bo nawet jak dotrze do nich, że od dupy strony związku się nie zbuduje i przy czwartym postanowią się trochę wstrzymać, to ten czwarty pomyśli sobie "tamtym trzem dała szybko, a mi nie - to znaczy, że jestem w jej oczach gorszy od tamtych; idę spróbować szczęścia gdzie indziej".
OP: @Xtal: Sam napisałeś, ze randki sa po to żeby albo poznać swojego partnera albo iśc do łóżka. No to po to właśnie się z nimi spotykałam, żebysmy sie poznali, wszyscy o tym wiedzieli, wszyscy byli poinformowani o co mi chodzi i potakiwali głowami i mówili że im też. Ja również cenie sobie bardzo swój czas i oni mi też go zmarnowali bo kłamali że chodzi im o to samo
OP: @ManiacTeam: To oczywiste, że jak od kogoś czegoś oczekuje to jestem w stanie wnieść tyle samo do związku ale chyba nie dla Ciebie. Poza tym to ja nie jestem aseksualna, a po drugie to ja też zainwestowałam czas i też został zmarnowany, bo ja im od samego początku mówiłam o co mi chodzi i oni twierdzili, ze im też, a później okazało się że jednak nie. Skoro wiedzieli, ze