Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Byłem z dziewczyną niecałe 3 lata, bywało lepiej, bywało gorzej ale suma sumarum nie układało nam się najgorzej. W czasie tych 3 lat założyłem mały biznesik który wystrzelił do góry przez co zarobiłem trochę pieniędzy i kupiłem swoje własne M3 w jednym z największych miast w Polsce :) Planowaliśmy już swój ślub i nawet jakoś dzieci w niedalekiej przyszłości. Niestety po jakimś czasie mój biznes upadł, bo mogę szczerze przyznać #!$%@?ło mi trochę od pieniędzy i bardziej się bawiłem z dziewczyną niż ogarniałem interes (moje zarobki z około 3 tysięcy na rękę skoczyły do zarobków rzędu 12-15 tysięcy więc naprawdę spory level up). Wróciłem do pracy w korpo i zacząłem za 2200 netto.. Zdecydowanie czułem wtedy, że dziewczyna czuje się odemnie dużo lepsza i ma mnie troche za nieudacznika że padł mi taki interes. Kiedyś mi nawet powiedziała, że jak można zarabiać takie pieniądze w takim wieku i że z taką wypłatą nie wyżyjemy(lol). Ona sama była ode mnie starsza o rok i zarabiała około 3500. Zaczęło się między nami psuć, ja zacząłem trochę popadać w deprechę (myśle że trochę przez nią) Zarabiałem małe pieniądze (a spadek z dużych zarobków do tak gównianych boli najbardziej) jeździłem 11 letnim samochodem a do tego miałem z tyłu głowy świadomość, że ona ma o mnie takie zdanie. Po roku mieszkania razem rozstaliśmy się bardzo burzliwie, zerwaliśmy wszelkie kontakty, ona się wyprowadziła i nie mieliśmy kontaktu przez kolejny rok. Zaraz po rozstaniu odezwał się do mnie przyjaciel z propozycją abym został jego wspólnikiem i rozkręcił jeszcze bardziej biznes który on prowadzi. Zająłem się marketingiem i szeroko pojętą promocją biznesu (który już bardzo dobrze funkcjonował i prosperował ale potrzebował większej reklamy i wejścia z nią do internetu) I zgadnijcie co? Dwa tygodnie temu otworzyliśmy drugą filie naszej firmy w mieście w którym mieszkam (mój przyjaciel mieszka w innym mieście) a ja od miesiąca jeżdże Mercedesem CLA 250 w pakiecie AMG ( przesiadka z renault clio 2005 :D) :) Wczoraj byłem w Decathlonie i spotkałem tam moją byłą dziewczynę z kolesiem ( znałem gościa, to był jej tylko dobry "kumpel" podczas naszego związku xD) Nie odezwaliśmy się do siebie słowem tylko spotkaliśmy się wzrokiem i nic więcej. Tak się stało, że wychodziliśmy razem ze sklepu i moja była widziała jak wsiadam do samochodu... widziałem to jej spojrzenie, coś pięknego :D

Zgadnijcie kto się do mnie dzisiaj odezwał po ponad roku ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nawet jeżeli coś wam nie wyszło, nie macie wsparcia w kobiecie i uważacie się za nieudaczników - próbujcie, walczcie a ciężką pracą dojdziecie do celu :) Od tamtej pory patrzę tylko na swoją dupę i stawiam zdecydowanie przyjaźń przed miłością ( będąc w związku bardzo zaniedbałem moją ponad 10 letnią przyjaźń z moim obecnym wspólnikiem ) ) a gdy byłem w dołku to on wyciągnął do mnie rękę.

BROS BEFORE HOES

#logikarozowychpaskow #rozowepaski #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 18
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie rozumiem. Chcialbys, zeby wrocila? Nie byla przy tobie jak gorzej ci sie powodzilo..Co chcialbys jej udowodnic? Dlaczego nie umiesz cieszyc sie wlasnym szczesciem i przejsc OVER nad takimi sprawami. Szlauf ciagle ci robi na psyche? Gratuluje jesli robisz wszystko, zeby tylko pokazac sie ludziom z przeszlosci..z ktorymi dzis nawet nie powinienes miec ochoty rozmawiac.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: kurde jak ja bym chciał mieć kumpli, którzy mają ambicje na rozkręcenie firmy. Ja od zawsze marzę i kombinuję ze startem firmy ale zawsze gdy zrobię krok do przodu to z każdej strony słyszę: po co ci to, pieniądze to nie wszystko, lepiej pracować 8-16 niż 20h na dobę, lepiej weź kredyt na dom i gownopraca spłacaj kredyt tak jak inni przez 40 lat :(
  • Odpowiedz
@maryjuszpitagoras: chłopie na co czekasz kto nie ryzykuje ten nie pije szampana, a z taki podejściem znajomych to ty lepiej nie szukaj wspólników. Sam pracuje o wiele więcej niż 8 godzin dziennie ale efekty są. Jeśli nie boisz się ciężkiej pracy to nic nie tracisz.
  • Odpowiedz
BiałkowaTowarzyszka: Albo po prostu na ciebie spojrzala i ma to gdzies co teraz robisz bo nie jesteście razem. Nie ma to jak robic nie wiadomo co ze zwyklego spotkania bylej. A co miala zrobic na twoj widok gdybys jej wcale nie obchodzil? Pewnie to samo co zrobila w tej sytacji. A ty to piszesz o tym jaki jestes świetny i jaki masz samochod i o niej tutaj wiec raczej to ciebie
  • Odpowiedz