Wpis z mikrobloga

Wiem, że dopiero czerwiec, ale dalsza część tego wpisu będzie dotyczyła tego kto na ten moment według mnie zasługuje na Złotą Piłkę, oczywiście mam nadzieję, że w tym roku o zwycięzcy zdecydują ostatecznie Mistrzostwa Świata.

Na ten moment moim zdaniem główną trójkę tworzą Messi, Salah, Cristiano Ronaldo (kolejność przypadkowa). W poprzednich latach głównym wyznacznikiem decydującym o tym, kto wygra tę nagrodę decydowała Liga Mistrzów (mimo, że to raptem kilka meczów w przestrzeni całego roku). W moich założeniach biorę pod uwagę to kto jak grał w sezonie 17/18, ktoś teraz pomyśli „Co on wypisuje, przecież to nagroda za rok 2018”. No tak zgadza się, ale końcowe triumfy jak LM czy Mistrzostwo Ligi, czy też jakieś puchary krajowe, są wynikiem gry przez cały sezon, a nie tylko od początku roku, za który złota piłka jest przyznawana, czyli takie argumenty jak „wygrał Lige Mistrzów, wygrał Mistrzostwo ligi”, aby miały sens należy skupić się od zapoczątkowania rozgrywek, kolejnym argumentem przemawiającym za tym, aby początek sezonu był brany pod uwagę jest to, że drugą część roku nie bierze się w ogóle pod uwagę co miało miejsce w poprzednich latach, gdy zawodnik odbierający tę nagrodę miał wręcz fatalną drugą część roku.

W tym wpisie nie będę dużo rozwodził się nad Salahem, dodam tylko, że miał genialny sezon, pobił rekord bramek w PL, w finale LM nie mógł się pokazać gdyż został wyeliminowany

W dalszej części skupiam się na Messi i Ronaldo:

Na początek skupmy się na zdobytych trofeach drużynowych:

Messi – Mistrzostwo kraju z jedną porażka w całym sezonie (choć w przegranym meczu nie siedział nawet na ławce), Puchar Króla

Cristiano Ronaldo – Liga Mistrzów

Teraz trofea indywidualne oraz kilka najlepszych statystyk:

Messi – Król strzelców Ligi; Złoty but (34 bramki); najwięcej asyst (12); najwięcej dryblingów; najwięcej kluczowych podań; najwięcej bramek we wszystkich rozgrywkach w sezonie 17/18

Ronaldo – król strzelców Ligi Mistrzów

O sezonie Ligowym bardzo krótko, bo chyba nie trzeba nikomu nic przedstawiać, fakty są znane, Messi przez cały sezon był najlepszym zawodnikiem, miał genialny sezon, nikt nawet na chwilę się do niego nie zbliżył, doprowadził swój zespół do końcowego tytułu.

Ronaldo mimo strzelenia 26 bramek nie pomógł swojemu zespołowi zdobyć mistrzostwa, zaczął strzelać jak sezon ligowy dla Realu już się skończył.

Teraz czas na Ligę Mistrzów:

Barcelona odpadła dość szybko z fazy pucharowej, należy jednak zaznaczyć że w 1/8 Messi w pierwszym meczu strzelił bardzo ważną bramke. Drugi mecz należał już do niego, zagrał bardzo dobrze, strzelając dwa gole oraz zaliczył asystę, dużo wygranych pojedynków oraz wykonanych dryblingów. Pierwszy mecz z Romą był dobry w jego wykonaniu, kilka kluczowych podań, jednak zakończył spotkanie bez bramki i asysty.

Ronaldo:

1/8 3 bramki i 1 asysta
1/4 Pierwszy mecz z Juventusem bardzo dobry, piękna bramka skończył z dwoma bramkami i asystą. Drugi mecz słabszy od pierwszego, jedyna bramka z rzutu karnego.
1/2 oraz Finał były bradzo słabymi meczami w wykonaniu Ronaldo, garść statystyk:

Pierwszy mecz:
- 0 goli
- 0 asyst
- 0 celnych strzałów
- 2 strzały niecelne
- 0 kluczowych podań
- 0 dryblingów
- 16 podań

Drugi mecz:
- 0 goli
- 0 asyst
- 1 celny strzał
- 3 strzały niecelne
- 0 kluczowych podań
- 1 drybling
- 13 podań
- Zmarnowana duża szansa na bramkę

Finał:
- 0 goli
- 0 asyst
- 1 celny strzał
- 3 strzały niecelny
- 0 kluczowych podań
- 1 drybling
- Zmarnowana duża szansa na bramkę

Oczywiście moje podsumowanie opierało się głownie na statystykach, które jednoznacznie nie mogą czegoś pokazać, jednak mówią wiele. Jak widać argument Ligi Mistrzów na korzyść tych dwóch graczy nie przemawia, Ronaldo mimo zdobycia tytułu miał słabe końcowe mecze.

Dlatego na ten moment głównym kandydatem do zdobycia Złotej Piłki jest Leo Messi.

Pewnie nikt całego nie przeczyta, ale można poświęcić chwile, aby jakakolwiek dyskusja miała sens, bez zbędnych komentarzy typu „ale boli”. I argumenty typu LL jest słaba, liczy się tylko Liga mistrzów, też nie warto przedstawiać. Dla tych, którzy uważają, że tytuły ligowe są mało ważne przytoczmy słowa trenera, który ostatnio 3 raz pod rząd zdobył Lige Mistrzów: „Wydarzyło się wiele cudownych rzeczy, jak np. triumfy w Lidze Mistrzów, ale dla mnie, trenera, najważniejsze było zwycięstwo w LaLiga. Najgorszym była za to porażka z Leganes w Copa del Rey”


#mecz #pilkanozna #fcbarcelona #realmadryt #premierleague #zlotapilka
  • 16
@lczernecki Messi 2 mecz z Roma:

- 0 bramek
- 0 asyst
- 2 celne strzały
- 3 niecielne
- 3 dryblingi
- 2 kluczowe podania
- 1 podanie stwarzające bardzo duże szanse na bramkę
- 26 podań

Specjalnie to pominąłem, bo statystycznie nie wygląda to źle i później wyobrażam sobie te komentarze. Uzasadnienie również to dlaczego daje statystyki z całego sezonu
@tomekwykopuje statystyki prawie zawsze są nieistotne, inaczej piłkarze tacy jak Cannavaro nie mieliby szans na zdobycie tej nagrody. Jeśli już podajesz je to nie rób wybiórczo, dość istotne będą również średnie, które mogą (choć nie sprawdzałem) być bardziej przychylne dla CR. Skoro podkreślasz niemal perfekcyjny sezon Barcelony w La Liga to nie rozumiem czemu pomijasz historyczne zdobycie 3 LM z rzędu. No i nawet jeśli w finale CR zagrał gorzej to jednak
@tomekwykopuje: Jak już przytaczasz statystyki bramek to warto też wspomnieć jaka różnica rozegranych meczy dzieliła Messiego i Ronaldo, a mianowicie 36 do 27. Ronaldo zagrał o 700 minut mniej. Zidane często oszczędzał go w starciach ze słabymi rywalami gdzie mógł ponabijać spokojnie po 2-3 bramki. Do tego dołożył 15 bramek w LM, a jedna będzie jeszcze długo rozpamiętywana przez dziennikarzy, którzy decydują o przyznaniu Złotej Piłki.
Nie ujmuję tutaj nic Messiemu,
@seicel Akurat rozpisywanie czystych statystyk to korzysc dla Ronaldo, od bardzo dawna jego głównym zadaniem jest strzelanie bramek, ogranicza się głównie do tego, bo to umie najlepiej jako jeden z najlepszych łowców bramek w historii, trudniej byłoby z Messim, który większość czasu spędza pomiędzy środkiem boiska, a polem karnym, a i tak ma największą ilość bramek, a robi też bardzo wiele innych rzeczy jak rozgrywanie piłki, gdy Leo był nastawiony głównie na
@tomekwykopuje: fajny wpis, widać napracowanie, ale wszystko to można mocno skompresować.

Zabierz Ronaldo bramki - nic nie zostanie. Zabierz bramki Messiemu - zostanie top 3? rozgrywających na świecie.

Messi ciągnie Barcelonę, Real ciągnie Ronaldo.

Szanuję dokonania CR'a bo be dwóch zdań jest gigantem, piłkarzem wybitnym, el maszino superstrzelec.

Ale Leo, to Leo i żadne porównania nie mają specjalnego sensu.