Wpis z mikrobloga

@stopyantylopy: ja to wszystko wiem, napisałam ponad 5 rozdziałów, zostało ostatnie pół plus wnioski i inne końcowe pierdoły. Niestety jestem na tyle leniwą krową, że potrzebuję bata nad głową i noża na gardle w postaci najostateczniejszego terminu, żeby się zmotywować (bo, paradoksalnie, mam silne poczucie obowiązku, nie mogę niczego zawalić, itp.). Ale dzięki za słowa otuchy ʕʔ
  • Odpowiedz
@jk_growling: Z terminami jest tak, że zawsze jest kolejny, to nie inżynierka że jak nie napiszesz to nie pojdziesz na magisterke i potrafisz w tydzien tak #!$%@?ć ze to wszystko zrobisz. Pol rozdzialu to już praktycznie koniec, zrobisz to, obronisz i będziesz miała 5 sekund szczęścia po wyjściu z obrony, kiedy wszystkim powiesz, że się obroniłaś i "zrob kawke pani magister". Niestety po tym wszystkim przychodzi czas(dzien po obronie), że wiesz
  • Odpowiedz