Wpis z mikrobloga

Mircy, wytłumaczcie mi jak to jest. Jak mamy problem z instalacjami gazowymi w mieszkaniu/domu to dzwonimy po gazownika bo gaz taki niebezpieczny i wybuchowy i śmierdzi. Nawet jak jest najmniejsza pierdoła. Z kolei jak jest jakiś problem z instalacją elektryczną to często próbujemy naprawić to sami bo to nie jest ani wybuchowe ani niebezpieczne (w domniemaniu wielu osób). A tak naprawdę to z instalacjami elektrycznymi jest większe niebezpieczeństwo bo napięcia ani prądu nie widać. Wielokrotnie już widziałem kwiatki naprawiane przez domorosłych "elektryków" tacy #januszeelektryki i aż dziw brał, że nikogo to nie zabiło do tej pory. Tak jestem elektrykiem i nie piszę tego bo nie mam przez to jakiegoś zlecenia tylko z troski o Wasze bezpieczeństwo.

#feels troche #boldupy #elektryka #zzyciaelektryka #budowadomu #remonty #remontujzwykopem
  • 8
@soadfan: ile razy jeszcze będziesz miał ból dupy o to samo i robił ten sam wpis, ja wielokrotnie widziałem takie kwiatki robione przez "fachowców", że tylko cudem się ludziom domy nie paliły
to już wolę sobie sam zrobić i mieć pewność, że jest dobrze zrobione, niż zaoszczędzić godzinę własnego czasu, ale stracić pieniądze na takiego geniusza, który się elektryki uczył chyba od wałęsy
@soadfan: zrobię, wiem po co, wiem jak, to nie jest czarna magia i nie żyjemy w latach 90., że jak ktoś umiał zainstalować windowsa to był informatykiem i wszyscy go wołali do swoich komputerów, biblioteki mają pełno książek, internet jest pełen informacji