Aktywne Wpisy
MakaronowyStwor +90
Tak się zastanawiam czemu baby dużo rzadziej wpuszczają kogoś w #samochody .
Są nieuprzejme czy po prostu nie ogarniają co się dzieje?
#motoryzacja
Są nieuprzejme czy po prostu nie ogarniają co się dzieje?
#motoryzacja
Saddam_Husajn +222
Przypominam że to ten człowiek jest odpowiedzialny za wybuch wojny i jeżeli zostanie wprowadzony obowiązkowy pobór do wojska to ten człowiek jest za niego w 100% odpowiedzialny i to mu dziękujcie za to.
#obowiazkowecwiczeniawojskowe #wojna #rosja
#obowiazkowecwiczeniawojskowe #wojna #rosja
Tak więc to wspomnienie zainspirowało mnie do zadania wam pytania, z czystej statystycznej ciekawości, bez wywyższania się, więc nie łapcie bólu dupy, jak dużo książek było w waszym domu rodzinnym? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#pytanie #ksiazki
Ale wiesz, że czytanie bardzo wielu bardzo głupich książek to żaden profit?
To nie tylko żaden profit, to jest wręcz szkodliwe.
Pochwal się, co czytasz, a nie że dużo czytasz.
Panią Wiesie z kiosku też co dzień widuje z książką w ręce. Ale pani Wiesia to pani Wiesia. Lepiej czasem, by sie nie odzywala na inny temat niz pogoda.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
I cos w tym jest, bo te dziesci lat pozniej, tez mam wielki regal z ksiazkami, glownie dobrze
Ale później zmazałem ten fragmencik komentarza, bo dzisiaj w wydawnictwie to norma, że książki, szczególnie najtańsze, nie przechodzą porządnej korekty. Bład interpunkcyjny pogania błąd interpunkcyjny, a zasób słownictwa wcale nie musi się powiększyć.
Więc pozostałem przy szkodliwości. Bo jakm edytor zaśpi, to potem ktoś może samemu robić takie błędy interpunkcyjne. Bo "w książce było tak
@giocarte: Jakby było forum, które byłoby dla książek tym, czym elektroda jest dla elektroniki to twój komentarz idealnie wpasowałby się tam jako ichnia wersja "Widzę, że jesteś dumny ze swojego projektu. Ale może wyjaśnisz z czego?"
Nie wiem, co to elektroda, sry.
Podtrzymuję natomiast, że czytanie głupich książek wyrządza więcej szkody niz pożytku, ergo - jest szkodliwe.
Podpisuję się pod słowami kolegi @giocarte. Czytanie dziś jest utożsamiane z byciem "inteligentem". Kiedy ktoś mówi, że nie lubi czytać, to z automatu dostaje od społeczeństwa łatkę patusa z IQ=60. Rzeczywistość jednak wygląda inaczej, i znaczna większość ludzi szczycąca się tym że dużo czytają to realnie pseudointeligentne osoby którym wydaje się że są elitą narodu, jednocześnie nie reprezentując sobą nic ponad przeciętną.