Wpis z mikrobloga

Stalin wychodzi rano na taras, przeciąga się, widzi wschodzące słońce…

– Dzień dobry, towarzyszu Słońce!

A słońce:

– Dzień dobry, towarzyszu Stalin! W imieniu całego narodu radzieckiego życzę towarzyszowi miłego dnia!

Stalinowi szczęka nieco opadła, ale potem doszedł do siebie, atencja się bardziej niż zgadzała, zajął się codziennymi obowiązkami – trochę wyroków śmierci, trochę zagłodzeń, te sprawy. Wieczorem, zmęczony, wyszedł na taras z drugiej strony posiadłości.

– Dobranoc, towarzyszu Słońce!

A słońce nic.

– Dobranoc, towarzyszu Słońce!

A słońce nadal nic.

– Towarzyszu Słońce! Rano tak miło mi odpowiedzieliście, a teraz co?

– A teraz już jestem na zachodzie i możesz mi naskoczyć.

#suchar #stalin #heheszki #zarcik #skislem #komunizm
  • 6