Wpis z mikrobloga

Nie wierzę w przepowiednie, ale w obecnej sytuacji przypomniało mi się coś co czytałem kiedyś:

Marian Węcławek podkreśla, że III wojna światowa wybuchnie w najmniej spodziewanym momencie. Wszyscy będą mówić o pokoju i pojednaniu, choć te słowa okażą się czczą gadaniną. Głównymi graczami oprócz islamistów będzie Rosja, Chiny, a w mniejszym stopniu Niemcy. W jego wizjach również wojnę poprzedzą rewolucje, nawet w Polsce. Rządy polskie nie ustabilizują się do wybuchu wojny, co nie będzie korzystnie wpływało na gospodarkę kraju. Podczas wojny zmianie ulegnie klimat. Rok poprzedzający wojnę ma być urodzajny w owoce i zboże, a zima łagodna.

#przemyslenia
Pobierz Pepe_Roni - Nie wierzę w przepowiednie, ale w obecnej sytuacji przypomniało mi się co...
źródło: comment_2DJq69j4bvFkO7jICkwPHaBRXwBXnkEc.jpg
  • 7
@Pepe_Roni 2019 nie był urodzajny. Znaczy można wojnę przełożyć przynajmniej o rok?

Niech ogłoszą pokój między USA i Iranem, to w 2021 można się będzie spodziewać czegoś grubszego.
Jesli jednak iść serio za tym wszystkim, to już w 2014 czy coś koło tego powinna być wojna. Tuż po pogodzeniu się stanów z Korea i aneksją Krymu przez Ruskich
@Pepe_Roni ogólnie wpadłem ostatnio na stronkę z przepowiedniami. Z ciekawości przeczytałem i mają pewien wspólny mianownik.
Niektóre rzeczy są niestety bardzo "na czasie" jak na przykład fakt, że tuż przed wojną będzie wojna domowa we Francji, cały kraj w ogniu i nie rozpoczną jej muzułmanie tylko obywatele. Trochę jak żółte kamizelki.
Nie można popadać w paranoję, ale dobrze znać te przepowiednie, cholera wie, czy któras nie jest choć trochę prawdziwa.

W skrócie
Wracając do mojego wywodu: Póki się da, odwiedzić Rzym, piękne miasto, a da się ogarnąć bilety lotnicze za około 150 zł w obie stronę. Barcelona też może oberwac, więc czemu tam też nie wpaść na weekend?