Wpis z mikrobloga

Dzień dobry. Ja tylko chciałabym wywołać gównoburzę.

Przez dwa dni pojawiły się na głównej dwa artykuły donoszące o pogryzieniach przez amstaffy i pitbulle. Jad, który się tam wylewa jest przytłaczający.

"ta rasa powinna zostać zlikwidowana, jest niebezpieczna i niepotrzebna"

"Pitbulle to śmieci a nie zwierzęta. Moim zdaniem powinniśmy wprowadzić zakaz pitbulli w Polsce i wszystkie Pitbulle powinny być albo deportowane albo uśpione."

Moi drodzy, powiem to po raz ostatni: to właściciel odpowiada za wychowanie psa.

Tak, w większości takie psy biorą sebixy, więc ułożenie takiego psa pozostawia wiele do życzenia.

W rzeczywistości są to psy bardzo przywiązane do człowieka, opiekuńcze do dzieci, cierpliwe, delikatne i czułe.

Rozwiązaniem nie jest eksterminacja tych ras, ale solidne kary (włącznie z pozbawieniem wolności) dla właścicieli debili. Wtedy jeden z drugim zastanowi się przed puszczeniem takiego bez smyczy czy w ogóle przed kupnem zwierzęcia. Osobiście jestem też za testami wiedzowymi i psychologicznymi przed kupnem/adopcją psa. Każdego.

Nie będę odpowiadała na zaczepne komentarze.

#wroclawskiamstaff #amstaff #pitbull #ttb #bulterier #psy #pokazpsa #gownoburza #niepopularnaopinia
Pobierz NaSmyczy - Dzień dobry. Ja tylko chciałabym wywołać gównoburzę.

Przez dwa dni poja...
źródło: comment_2w9uVDE4mb0IBw3djNhB2kRVGwoXaPyo.jpg
  • 29
@NaSmyczy: nie bez powodów niektóre rasy uznawane są za agresywne. ¯\_(ツ)_/¯
życzę żebyś nie musiała się o tym przekonać. I pamiętaj, że wiele przywiązanych i opiekuńczych psów może się obrócić przeciwko właścicielowi w jednej sekundzie - wystarczy, że właściciel zostanie pokonany, pies może go uznać za słaby element stada i się na niego rzucić, przecież takie akcje mają miejsce nawet w policji, gdzie psy są specjalnie szkolone...
@czuly_pstrong: tak, z powodu stereotypu. Amstaff nie jest na liście ras agresywnych.

wiele przywiązanych i opiekuńczych psów może się obrócić przeciwko właścicielowi w jednej sekundzie


Tak. Może to powodować tylko guz mózgu u psa lub spierdzielone wychowanie.

wystarczy, że właściciel zostanie pokonany, pies może go uznać za słaby element stada i się na niego rzucić


()
wystarczy, że właściciel zostanie pokonany, pies może go uznać za słaby element stada


@czuly_pstrong: psy tak nie rozumują, chryste, skąd takie rewelacje?

gdzie psy są specjalnie szkolone...


@czuly_pstrong: a wiesz jak? i wiesz jakie?
Ogarnij różnicę pomiędzy pitem, a onkiem. Jak ogarniesz tę różnice, to ogarnij tę pomiędzy szkoleniem pozytywnym a awersyjnym. Policyjny ONek nigdy (!) nie będzie typem psa rodzinnego (zresztą ogół rasy z założenia nie jest), a jego
@NaSmyczy: Wychowanie to jedno, ale rasy oprócz wyglądu mają też specyficzny charakter. I amstaffy i pitbulle nie bez powodu są uznawane za psy niebezpieczne. Trzeci aspekt to po prostu indywidualny temperament psa - trochę jak z ludźmi, jedni są oazą spokoju, inni wkurzają się o byle co i wybuchają i nawet nie ogarniają, że coś jest z nimi nie w porządku. Albo coś pośredniego - na pozór zrównoważone osoby tracą nagle
@NaSmyczy: oj, jak kocham psy, tak tej rasy się zwyczajnie boję. Pitbull jest psem bardzo silnym, umięśnionym, trzeba do niego "twardej" ręki. Tymczasem to jedna z ulubionych ras sebków, dla których twardą ręką oznacza bicie albo w ogóle tej ręki nie ma. Zawsze gdy widzę takiego psa po prostu przechodzę na drugą stronę ulicy. Raz byłam zaatakowana przez jednego samca, gdy szłam że swoimi psami, właściciel dreptał w kapciach za psem
@NaSmyczy: Popieram. W ogóle część osób nie powinna mieć jakiegokolwiek psa, czy też w ogóle zwierzęcia wymagającego uwagi (spacery, socjalizacja, zapewnienie aktywności dla zwierzaka). Osobiście najwięcej akcji w stosunku do mnie i swoich psów miałem z owczarkami i labradorami- ułożonymi w myśl zasady, jak labek to nie gryzie.