Wpis z mikrobloga

dlaczego rekrutacja na gUwniane stanowisko wygląda w ten sposób:
1. spotkanie w jadłodajni typu faraon czy inne
2. siedzi HR'ka z laptopem, plikiem papierów, z zamówionym soczkiem i twoim cv
3. dzień dobry dzień dobry uścisk ręki
4. co pani wie o naszej firmie?
pierwsze wtf? to ja przychodzę na rozmowę o pracę to może ty mi powiesz coś o firmie do której aplikuję?!
5. pół godzinna gatka wyuczona na pamięć jaka ta firma jest innowacyjna bla bla bla a chodzi o stanowisko sprzedawcy to teraz się pięknie nazywa "doradca klienta" XD
6. analizowanie szczegółowo moich poprzednich zatrudnień + szczegółowe wypytywanie o poprzednie jakby przynajmniej chciała się tam zatrudnić i kolejne pół godziny to moje opowiadanie o byłej pracy WTF? co pani tam robiła? jak wyglądał dzień? czy miała pani konflikt z klientem? ze współpracownikiem? z przełożonym? co pani robiła wtedy a wtedy? w jakiej lokalizacji była ta firma? jaki był przełożony? itede... wiem, że chodzi o to abym zaczęła narzekać, ale #!$%@? mnie to i odpowiadam lakonicznie bo gówno ją to obchodzi i nie przyszłam na rozmowę by gadać o BYŁEJ PRACY
7. nie poda ile płacą tylko ile pani oczekuje? kurde, jak najwięcej a ile mi możecie zaproponować bo za miskę ryżu nie będę pracować... nie dowiesz się, zmiana tematu itede
8. przede mną stoi soczek ale nawet nie wiem czyj to może pije dwa na raz?
9. sztuczny uśmiech, który szybko gaszę :D
10. mam być samodzielna, wykonywać dodatkową pracę, sprzedawać firmie pomysły na rozwój za 20 zł i pracować 12h dziennie na nogach + nawet się konkretnie nie dowiem jak wygląda szkolenie... odpowiedzi wymijające
11. trzy etapy rekrutacji bo niby tyle chętnych i trzeba duży przesiew zrobić XD aha...
12. gdy powiedziałam, że jestem zadowolona z moich poprzednich przełożonych usłyszałam "zazdroszczę" WTF?
13. wyciągnęłam notes by zapisywać warunki to spojrzała na mnie jakbym z choinki spadła, bo ona sobie może zapisywać dane na mój temat a ja mam wszystko zapamiętywać
14. normalnie przesłuchanie a nie rozmowa o pracę!!!
mamy XXI wiek czy HR'rzy zatrzymali się w rozwoju?

#praca #guwnopraca #rekrutacja
  • 41
@lugia: Ja zawsze dostawałem pytanie co wiem o firmie do której aplikuje, dlatego zawsze byłem przygotowany. Pewnego razu przyjechałem na rozmowę do frmy poza granicami polski i po krótki wstępie moj obecny szef zaczął opowiadać czym się firma zajmuje xD Moze polskie HRki zadają te same pytania, które im zadawano, ale nie potrafią ogarnąć, że teraz są po drugiej stronie. Nie wiem, ale myślę że mimowszystko jako aplikant powinnaś/eś mieć podstawową
@lugia: Na początku swojej kariery studenckiej szukałem pracy dorywczej. Wysyłałem CV, parę firm odpowiadało, chodziłem na rozmowy, aż trafiłem na #!$%@? geniuszy. Rekrutacja ukryta, zero informacji o firmie, przychodzę na rozmowę, oczywiście rozmowa w jakiejś gównokawiarence. No i siadamy, pada pierwsze pytanie "Co pan wie o firmie do której pan złożył aplikację". No i wtedy już wiedziałem, że koleś to debil, mają burdel w firmie i nie stać ich na biuro
@lugia: zależy od branży. W swojej branży to ja akurat znam prawie każda firmę w Polsce i coś o każdej opowiem, po proste takie zainteresowania, taka branża ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@lugia: pytanie, co wiesz o firmie jest akurat normalnie. Nie chodzi o to, abyś popisała się zbędną wiedzą i przedstawiła rok założenia, raporty z każdego roku i wykres sprzedaży, czy coś. Masz tylko pokazać, że nie traktujesz tej rozmowy po łebkach na zasadzie "jeszcze jedna dzisiaj i fajrant", ale wiesz, gdzie aplikujesz, czym zapewne będziesz się zajmować i że chcesz to robić. Coś poza tym to owszem, przesada. Z resztą się
@lugia: byłem jakiś czas temu na testach do LOTu (stanowisko analityczne) i po części merytorycznej były pytania o:
- liczby i rodzaje samolotów LOTu
- ostatnio otwarte połączenia LOTu z podziałem na średnio i długodystansowe
- ostatnie wydarzenia z rynku, które mogły wpłynąć na LOT xD

@lugia: ja nie wiem ludzie, gdzie w jakich firmach wy robót szukacie xD. Nigdy w życiu podczas rozmów kwalifikacyjnych nie gadałem z żadnym HRem (w sumie dopiero na mirko, dowiedziałem się, że takie smaczki wychodzą podczas takich rozmów) ( ͡° ͜ʖ ͡°)