Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1218
Lubię, jak wchodzę do pracbazowego kibla na poranne posiedzenie.
Dwie kabiny zajęte.
I tak siedzą po cichutku lokatorzy tych kabin.
Wyczekują, kto pierwszy wyjdzie.
Że oni niby tu tylko hehe nosa wydmuchać.
Wszechobecną ciszę narusza jedynie charakterystyczne tapanie palcy w ekrany telefonów.
I tak wyczekują. W ciszy. Wtedy wchodzę ja, niczym komendant na posterunek.
Zasiadam na tronie i w pełnej oprawie dźwiękowej robię to, po co tu przyszedłem.
Wtem z otaczających mnie kabin zaczynają się wydobywać akompaniujące mi, podobne dźwięki.
Okowy ciszy zostały zerwane.
Orkiestra w końcu gra w harmonii.
Zapach wolności unosi się w całym pomieszczeniu, a kompani wduchu dziękują mi za wybawienie.
To ja, Mistrz Ceremonii. Kiblowy dyrygent, wyzwoliciel stłamszonych
  • 24