Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem z moim różowym już około 4.5 lata. Od jakichś 6 miesięcy jesteśmy zareczeni. Od tygodnia wynajelismy mieszkanie i zamieszkujemy razem. Od tego czasu chyba poznałem jaka właściwie ona jest. Wg mnie nie jest materiałem na żonę. Ciężko jej zrobić śniadanie (mi każe bo przecież nic mi się nie stanie), a jak już zrobię to nawet robi awanturę, że ją poproszę aby pozmywala po śniadaniu. To samo tyczy się z obiadem bądź kolacją. Zauważyłem, że odkąd mieszkamy razem to nawet nie całujemy się, a seksy ogólnie są rzadko i ujowe. Leży jak Kłoda i myśli że to wystarcza. Co prawda jest ładna, wierna i nie ma nasrane w głowie jak inne. Ona 23, a ja 24 lata. Oboje zakończyliśmy edukację i pracujemy sobie. Chętnie bym rzucił to wszystko i wyjechał gdzieś. Zastanawiam się czy warto żyć z taką osobą czy może lepiej już samemu i się nie #!$%@?? Znając życie to nie znajdę sobie już dziewczyny, a żyć całe życie w samotności to mnie trochę przeraża. Myślałem, że jednak to życie będzie prostsze..
#rozowepaski #zwiazki #gorzkiezale

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 29
@AnonimoweMirkoWyznania: 6 miesięcy po zaręczynach to wy powinniście być obrzydliwie zakochani, a to co opisujesz brzmi jak małżeństwo ze sporym stażem XD ogólnie to ja każdemu radzę przed pierścionkiem zamieszkać ze swoją druga połówka bo jakie czasem szambo wybija to ja nawet nie. U mnie podobnie się ostatnio wydarzyło z przyjaciółka która znam 8 lat, na światło dzienne wypłynęły jakieś dziwne zachowania i cechy których nie jestem w stanie przełknąć ¯_(ツ)_/¯.
@AnonimoweMirkoWyznania dopiero tydzień mieszkacie razem! 7 dni! No daj sobie i jej więcej czasu na aklimatyzacje... Ona pewnie dopiero próbuje się z tobą a ty z nią. #!$%@? seks inny... Ile razy juz się kochaliscie? 7? To by rzadko nie było. 3? 2? I już najlepiej jebnac wszystko, #!$%@? 4 lata zwiazku bo jest #!$%@? tydzień... Ja z żona potrafimy mieć gorszy kwartał a ten chce kawał życia przekreślić bo ma tydzień
@AnonimoweMirkoWyznania: byłem w dokładnie takiej samej sytuacji. Za długo już jesteście razem, ciężko coś zmienić, może się poprawi itp. Stary, dobrze Ci radzę, #!$%@? gdzie pieprz rośnie. Masz być szczęśliwy w życiu, robić coś dla drugiej osoby bezinteresownie i się z tego cieszyć. Tak samo ona. Nie pakuj się w coś co już jest stracone.
@AnonimoweMirkoWyznania jeżeli to nie fake to coś ci powiem
17 lat temu związałem się z kobietą i udawałem że nie widzę jej zachowania, wyszło tak jak u ciebie gdy zamieszkaliśmy razem, mówiłem sobie zmieni się, oj to nie jest aż tak ważne, uważała że mam zawsze robić więcej od niej, pracować, starać się (również w domu)
Jak byłem na nocce to miała pretensje, że śpię do południa.
#!$%@?łem sobie życie, dzisiaj nic
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Współczucia, ale czy zostanie to nie najgorsza z opcji? Prędzej czy później pojawi się kochanka, no bo przecież emocji nie dostarcza Ci osoba, którą wewnętrznie gardzisz, nie?

Jak się pojawi, to nie dość, że mizernie skonstruowana instytucja małżeństwa taśmą klejącą się rozpadnie, to jeszcze z Twojej winy i stracisz pieniądze oprócz rodziny.

Nie lepiej zbierać dowody i rozwieść się z orzeczeniem o winie kobiety?
@AnonimoweMirkoWyznania: Sam mam 24 lata zakończyłem 3 letni związek 6 miechów temu i jakbym miał siedzieć z ex do końca życia bo bym #!$%@? dostał xD Chłopie tego kwiatu jest pół światu. Rzucaj ją w #!$%@? nowa sama się znajdzie