Wpis z mikrobloga

Mirki co sie odwalilo, Pracuje sobie w fabryce na 3 zmiany i w tym tygodniu przytrafily mi sie poranki (6-14) ciezko wstac ale samochodzikiem jakos daje rade, No a wiec w pracy mam kolezanki ktore nie maja prawa jazdy i poprosily je o podwozke do pracy. Powiedzialem spoko nie ma problemu tylko badzcie w umowionym miejscu 5 30. Wszystko bylo spoko az do tego tygodnia, no ja troszke zaspany bylem po nie 5 35 5 40 maks, i wczoraj powiedzialy(w ramach zartu jak myslalem ze jutro to przyjda 5 40 bo sie tak nie wyrabiam) nic nie odpowiedzialem. No i mamy dzis. jestem pod miejscem zbiorki 5 38, nikogo nie ma jade do roboty. 5 45 na parkingu patrze w telefon a tam "Jedziesz juz?" Ja tak patrze i mowie ze bylem ale nikogo nie bylo to pojechalem, a ona ze one powiedzialy ze beda 5 40 i strzelila focha XDDDDD, oczywiscie w pracy ich nie bylo mimo tego ze z miejsca zbiorki jest to maks 30 min z buta XDD #logikarozowychpaskow #pracawakacyjna #il
  • 3
@Amucat Ja nic nie mowilem o zmianie godziny tylko one cos napomknely i to w ich interesie byloby dopytac sie mnie na priv a pozatym to ja bylem na miejscu 38 po a ich nie bylo wiec ich problem xdd
Nie no ja wiem, o co chodzi, ale ja chyba po prostu z doświadczenia bym w takiej sytuacji uznał, że one pewnie na serio powiedziały o tej 5:40 i bym tam poczekał te dwie minuty, ewentualnie zadzwonił, pewnie miałem podobne sytuacje i dlatego, bym się tak zachował, bo wiem jak to się kończy :D