Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć Mireczki. Mój wpis kieruję zarówno do mężczyzn jak i kobiet.
Na początek może o mnie: Kobieta, 27 lat. Z moim niebieskim jesteśmy razem już około roku. Jak to w związku bywa, raz lepiej raz gorzej, ot normalna para jakich pełno.
Z jednym małym ale. Chodzi o seks. A raczej o jego brak.
Niebieski od początku znajomości raczej nie był ogierem, seks był dość regularnie ale bez szaleństw. Mi to troszkę przeszkadzało, lubię eksperymenty w łóżku a nie po bożemu 5 minutek i koniec. Oczywiście rozmawiałam z nim na ten temat, chciałam wiedzieć z czego to wynika. Twierdził, że ze stresu. Stresu w pracy, stresu, że nie będzie mi się podobać seks (tak wiem, o ironio). Byłam wyrozumiała, nie naciskałam, po prostu akceptowałam rzeczy jakimi są licząc, że z czasem się to zmieni.
No i sie zmieniło. Teraz seksu nie ma praktycznie wcale ( ͡° ͜ʖ ͡°) Średnio raz na dwa tygodnie czyli dla mnie tyle co nic.
Przeszłam przez różne fazy w związku z tym. Na początku tak jak pisałam, starałam się go wspierać, doceniać, pokazywać, że jest mi z nim dobrze (bo jest mimo wszystko).
Potem obwiniałam siebie. Że brzydka, że nie podniecam go, że kto by chciał z takim pasztetem jak ja (normalna dziewczyna jestem zanim ktoś mnie oskarży o bycie 200 kg mamutem). Wtedy było chyba najgorzej bo bardzo spadła moja samoocena, praktycznie do zera. Tak wiem, kiepski powód ale dla mnie był wystarczający.
Obwinianie siebie trwało chyba najdłużej. Nigdy nie pokazałam tego niebieskiemu, jeżeli płakałam to kiedy on nie widział.Oczywiście dalej próbowałam rozmawiać o tym ale skończyło się na stwierdzeniu, że on nie ma takiego temperamentu jak ja.
Teraz przyszła chyba (?) ostatnia faza. Obojętność na te tematy. Nawet ich unikam w pewnym sensie bo boje się kolejnego odrzucenia i tekstu "niee, jestem zmęczony kochanie". Wymazałam ten aspekt życia.
Piszę tego "posta" po części po to, żeby się wyżalić a po części po to, żeby poprosić zarówno te kobiety odmawiające notorycznie niebieskiemu seksu jak i niebiescy w analogicznej sytuacji: Nie róbcie tego w ten sposób jak mój niebieski. Zbywając półsłówkami. Wyrządzacie drugiej osobie dużą krzywdę i nie mam na myśli krzywdy fizycznej bo ten aspekt (przynajmniej w moim przypadku) jest najmniej znaczący. Rozmawiajcie, starajcie się to naprawić tak, żeby każda strona dała coś od siebie.
To uczucie odrzucenia i nieatrakcyjności, serio, nie wiem czy kiedyś uda mi się go pozbyć.
PS.
Na bank ktoś zapyta czemu go nie zostawie. Otóż bo go kocham. Jest wspaniałym człowiekiem, ja staram się być taką samą osobą dla niego.
#zwiazki #seks

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 94
  • Odpowiedz
MiłosnaUkochana: > Na bank ktoś zapyta czemu go nie zostawie. Otóż bo go kocham. Jest wspaniałym człowiekiem, ja staram się być taką samą osobą dla niego.

Za kilka lat tu wrócisz ze wpisem, że zmarnowałas sobie życie przez związek w celibacie XD

Zaakceptował: kwasnydeszcz}

  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: coś jest z nim nie halo. Rano, a jak jestem na kacu to ucieka przede mną po drugim razie. Wieczorem jak tylko pomyśle to nie ma przebacz. Z różową jestem ponad 10lat. Muszę być naprawdę wykończony, żeby po prostu upaść na łóżko i bez tego zasnąć. Ale dwa tygodnie przerwy??? (°°
  • Odpowiedz
  • 64
Jak chłopak napisze, że dziewczyna nie chce się ruchać to zaraz zostanie zjedzony, że kobieta to nie masturbator xdd
  • Odpowiedz
NiepełnosprawnyDryblas: Niebieski here. W związku od 9 lat. Mam mniejszy temperament niż dziewczyna. Rok dyskutowaliśmy o otwarciu naszego związku. Tzw. cuckold. Ustaliliśmy sobie jasne zasady, ograniczenia i motywacje. Czasami pozwalam mojej różowej na tzw ,, wyjście z koleżankami". Piszę w OGROMNYM skrócie, bo to złożony temat. Sytuacja w naszym związku i klimat bardzo się poprawił.

Tak, wiem co ogół społeczeństwa o tym myśli, ale akurat my jesteśmy dość liberalni. Podstawą naszego
  • Odpowiedz
PleaseFok: Może uzależniony od porno. Spróbuj delikatnie podjąć temat, czy często sie masturbuje. W razie czego wyślij do seksuologa.

Jeśli nie będzie chciał współpracować, to naprawdę nie widzę sensu, żeby ten związek trwał. Tak, tak, miłość, ale twoja frustracja będzie się pogłębiać, a samoocena spadać. W końcu albo go zdradzisz, bo będziesz miała chcice/będziesz chciała sobie udowodnić, ze jesteś atrakcyjna, albo po prostu go zostawisz. Imho lepiej wcześniej niż później. Znajdź
  • Odpowiedz
MiłosnyŁobuz: @expansi0n "nie ma przebacz"? czyli co, ona nie chce ale i tak ma ci dawac bo ty chcesz? bo nie ma przebacz i ma cos robic wbrew sobie? zalozmy, ze mielibyscie przerwe w seksie przez problemy zdrowotne bo kobiety czasami takie mają i np przez tydzien czy 2 nie uprawiacie seksu to juz #!$%@? bo sobie nie wyobrazasz zasnac bez seksu?

Zaakceptował: kwasnydeszcz}

  • Odpowiedz
  • 1
@expansi0n w sumie nie odpowiedziales na istotne pytanie - co jak kobieta nie moze przez pare tygodni z przyczym zdrowotnych?

@AnonimoweMirkoWyznania jesli seks jest dla Ciebie tak wazny, a jednoczesnie nie chcedz go zostawiac to mkze faktycznie otwarcie zwiazku jest jakims pomyslem?
  • Odpowiedz