Wpis z mikrobloga

@kozinho3: Nigdy nie zrozumiem tych pisiorskich żartów. Co w tym jest śmiesznego? Że niby łamanie Konstytucji jest błahostką w porównaniu ze zdradą małżeńską? To chcecie ludziom wpajać? Że te zarzuty łamania ustawy zasadniczej to wyolbrzymiona pierdoła w porównaniu z problemami codziennego życia? Ja tak odbieram forsowanie tego kretyńskiego mema "jak mogę coś tam, kiedy łamana jest konstytucja..."
Przypominam tylko, że za łamanie Konstytucji grozi Trybunał Stanu, więzienie, a w najgorszym
Nigdy nie zrozumiem tych pisiorskich żartów.


@MiloszPrzemily: Tylko, że te historie promuje Wyborcza i oko.press tylko zupełnie na serio. Oni sami nie wiedzą, że ośmieszają swoje idee. Także nie dziwi mnie to, że większość ludzi normalnych, którzy nie są na pasku partyjnym jednej czy drugiej strony śmieje się z tej żenuncji.
Co w tym jest śmiesznego?


@MiloszPrzemily: no na przykład kręcenie beki z historii opowiadanych z pełną powagą w telewizji, gdzie podobno pięciolatka prosi matkę, żeby na dobranoc jej konstytucję czytała? just sayin' xD