Aktywne Wpisy
hdeck +285
Historia z trgo tygodnia. Baba coś kombinowała przy wyjeżdżaniu suvem z miejsca parkingowego, tak nakombinowała, że uszkodziła chłopu stojącą prawidłowo beemkę. Co zrobiła baba? No oczywiście, że taktycznie spi******ła nie zostawiając notki. Przecież co się ma mąż denerwować czy krzyczeć. Zarysowanie, to się zrzuci na jakiegoś frajera i będzie spokój na chacie.
Otóż niekoniecznie, wracając do domu widziałem całe zajście, mało tego mam cześć akcji na kamerce sportowej. Panu w BMW zostawiłem
Otóż niekoniecznie, wracając do domu widziałem całe zajście, mało tego mam cześć akcji na kamerce sportowej. Panu w BMW zostawiłem
derVerlorene +174
Bo my Polacy lubimy wysokie ceny ( ͡º ͜ʖ͡º), jak za tanio to się nie opłaca, bo nie pokaże, że mnie stać.
#inflacja #gastrowarszawa #warszawa #jedzenie
#inflacja #gastrowarszawa #warszawa #jedzenie
Otóż sprawa jest taka, że mniej więcej od połowy września potrzebuję kogoś, kto raz w tygodniu (czy tam dwa/trzy, jak sobie rozłożysz pracę to nie moja sprawa) nagotował by mi żarcia w pojemniki XD
Generalnie proste jak sam skurczesyn - idziesz, robisz zakupy potem cyk proste dania z nich gotujesz u siebie (w Internecie są gotowe rozpiski na całe tygodnie, poza tym ja mogę dostarczyć jakieś potrawy które do tej pory tak robiłem i które mogą długo leżeć, są proste w przygotowaniu) pakujesz w słoiki/pojemniki, łatever.
W zasadzie jak ktoś gotuje sam dla siebie to może nawet po prostu to samo robić, tylko więcej po prostu i ta nadwyżkę dawać w słoje dla mnie. Mnie to rybka.
Głównie zależy mi na obiadach/kolacjach, śniadania coś tam se mogę zrobić w 5 minut, czyli około 20 posiłków na tydzień, przy czym to nie oznacza robienia 20 różnych dań - ja zazwyczaj te 20 porcji biorę z max 2-3 potraw.
Potem gotowane dania podrzucasz mi gdzieś - albo do pracy, albo umawiamy się gdzieś w centrum, przy okazji dostarczenia nowych posiłków, odbierasz puste pojemniki z poprzedniego tygodnia.
Mnie takie coś, zakupy+gotowanie+zmywanie, schodzi z 5 h, ale ja dania robię naprawdę banalne typu podsmażona pierś z jakimś gotowym sosem, spaghetti, pasty, itd.
Nie przeszkadza mi jedzenie monotonne, nie jestem wybredny.
Ile za taką usługę to w sumie nie wiem, nie znam rynku. Za godzinę chyba najlepiej się rozliczać. Jak ktoś będzie zainteresowany to PW z info o tym, ile by sobie za godzinkę pracy życzył czy generalnie nie wiem, za tydzień/miesiąc.
Oczywiście ceny zakupów po mojej stronie - przedstawiasz paragon i zwracam kasę.
To taka robotka bardziej dla studentów/studentek co chcą dorobić sobie paręset złotych na miesiąc. Nie jest to jakiś rocket science a kasa może niektórym się przyda. Nie jestem chyba januszem, nie wyskocze z ofertą 10 zł/h czy coś także pisać śmiało różowe i niebieskie paski co umiecie gotować.
wolę pracować w swoim zawodzie niż gotować po prostu