Wpis z mikrobloga

#dziendobry oto kolejna postać z cyklu #dzielnipolacy - zachęcam do obserwowania, a także samodzielnego dodawania postaci Polaków dzielnych i odważnych w różnych dziedzinach życia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dziś gen. brygady Witold Aleksander Urbanowicz - ur. 30 marca 1908 r. w Olszance, zm. 17 sierpnia 1996 r. w #nowyjork – pilot Polskich Sił Powietrznych, podpułkownik (ang. Wing Commander) Królewskich Sił Powietrznych, as myśliwski, pamiętnikarz, dowódca Dywizjonu 303.

- Urbanowicz rozpoczął naukę 1 września 1925 r. w Korpusie Kadetów Nr 2 w Modlinie, a od następnego roku w Chełmnie.

- 16 października 1930 r. wstąpił do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, którą ukończył w 1932 r., w wieku 24 lat.
- Jako podporucznik obserwator został skierowany do służby w nocnym dywizjonie bombowym 1 Pułku Lotniczego w #warszawa.
- W 1933 r. ukończył kurs pilotażu, a następnie Kurs Wyższego Pilotażu w Grudziądzu, po czym został przeniesiony do lotnictwa myśliwskiego.
- Już jako pilot latał w eskadrach: 113, a następnie 111 „Kościuszkowskiej”. Po tym, jak drugą z nich przeniesiono tymczasowo do bazy przy granicy z #zsrr z zadaniem odpędzania samolotów rozpoznawczych WWS naruszających polską przestrzeń powietrzną, Urbanowicz miał w sierpniu 1936 r. zaliczyć swe pierwsze zwycięstwo w walce powietrznej (gdy ponawiane ostrzeżenia nie dały rezultatu, miał zestrzelić samolot, prawdopodobnie rozpoznawczy R-5, tłumacząc później, że odpowiedział na wrogi ogień). Ten i inne incydenty, w których zachował bezkompromisową, „niedyplomatyczną” postawę (m.in. srogie potraktowanie Willego Messerschmitta, przyłapanego na szpiegowaniu w pobliżu polskiego hangaru wojskowego) zadecydowały o przeniesieniu go do szkolnictwa – do Dęblina na stanowisko instruktora pilotażu (gdzie otrzymał swój przydomek – „Kobra”). Wielu znanych pilotów z okresu #iiwojnaswiatowa zdobyło pierwsze szlify pod jego okiem.
-1 marca 1935 r. został awansowany na porucznika ze starszeństwem z 1 stycznia 1935 r. i 36. lokatą w korpusie oficerów aeronautyki.

- Wojna zastała Urbanowicza w trakcie ćwiczeń w powietrzu w szkole w Dęblinie. Latając na starym myśliwcu P.7a, mimo starć z nieprzyjacielem nad Dęblinem i Ułężem, nie zdołał strącić żadnej niemieckiej maszyny. Gdy jego samolot został zniszczony na ziemi, dostał rozkaz doprowadzenia grupy podchorążych do #rumunia, skąd miał odebrać rzekomo dostarczone tam #samoloty Morane-Saulnier MS.406 i Hurricane. Wobec niedostarczenia do Rumunii samolotów, Urbanowicz wrócił z granicy do kraju w celu kontynuowania walki.
- Pochwycony przez oddział #armiaczerwona , uciekł wraz z dwoma podoficerami tego samego wieczora i po trzech dniach dołączył do swojego oddziału w Rumunii, skąd niebawem przetransportowano ich do #francja. W Istres zakwaterowano go wraz z oddziałem w prymitywnych barakach, nie dając większych nadziei na rychły udział w walce z #niemcy, wobec czego w końcu stycznia 1940 r. Urbanowicz znalazł się w grupie pilotów, która przyjęła zaproszenie wstąpienia do brytyjskich dywizjonów RAF-u i przeniósł się do #wielkabrytania .

-Jako pilot 145 Dywizjonu myśliwskiego RAF, Urbanowicz rozpoczął 4 sierpnia loty operacyjne w Bitwie o #anglia. 8 sierpnia strącił pierwszego Messerschmitta Bf 109. 11 sierpnia zestrzelił kolejnego, ale zwycięstwo to nie zostało zaliczone do oficjalnej statystyki.
- 12 sierpnia zestrzelił jeszcze Ju 88. 21 sierpnia objął dowództwo eskadry „A” w polskim dywizjonie 303. 6 września strącił Bf 109, którego pilotował Hauptmann Joachim Schlichting, dowódca III./JG 27.
- 7 września, będąc wciąż w randze porucznika, mimo oporów części dowództwa Polskich Sił Powietrznych, został mianowany dowódcą dywizjonu 303 po ciężko poparzonym w walce majorze Krasnodębskim. Tego dnia w ataku na klucz około 40 bombowców strącił Dorniera Do 17 i prawdopodobnie kolejnego Bf 109.
- 15 września, w dniu uważanym przez wielu za decydujący o wyniku Bitwy o Anglię, prowadząc atak dywizjonu na osłanianą przez myśliwce formację 60 bombowców, zaliczył zestrzelenie kolejnych dwóch Do 17. 25 września strącił Heinkla He 111, by nazajutrz osiągnąć swój rekordowy wynik 4 samolotów zestrzelonych jednego dnia – 2 Ju 88, Bf 109 i Bf 110. Powtórzył to osiągnięcie w trzy dni później, strącając trzy „109-ki” i jednego Do 17. 21 października zdał dowództwo Dywizjonu 303 por. Hennebergowi.

- Przez pewien czas pracował w dowództwie 11 Grupy Myśliwskiej, a od 15 kwietnia do 1 czerwca 1941 r. dowodził 1 Polskim Skrzydłem Myśliwskim (dywizjony 303, 306 i 308). Nie był jednak popularny wśród polskich władz lotniczych i w czerwcu 1941 r. został odsunięty od latania i wysłany do #usa z serią odczytów dla Polonii amerykańskiej w celu naboru ochotników do #wojsko. - Służył w szkolnictwie lotniczym w Wielkiej Brytanii, po czym jesienią 1942 r. został oddelegowany do Waszyngtonu na stanowisko zastępcy attaché lotniczego przy polskiej ambasadzie.

- We wrześniu 1943 r. Urbanowicz ochotniczo wstąpił (jako gość) do amerykańskiej 14 Armii Lotniczej walczącej na froncie chińskim. Po krótkotrwałym pobycie w dywizjonach 16 i 74, 23 października 1943 r. został przydzielony do słynnego dywizjonu 75 (75th Fighter Squadron) 14 Grupy Lotniczej, znanego jako „Latające Tygrysy”. Jako pilot tej jednostki, latając na samolocie P-40N Kittyhawk, Polak zasłużył się w bitwie pod Changde, eskortował bombowce i samoloty transportowe. 11 grudnia osłaniając formację bombowców znalazł się sam wobec 6 japońskich myśliwców, z których 2 zestrzelił (prawdopodobnie Nakajima Ki-44).

-W grudniu 1943 r. Urbanowicz powrócił do Wielkiej Brytanii by po krótkim okresie pracy sztabowej zostać ponownie polskim attaché lotniczym w Waszyngtonie. Gdy w lipcu 1945 r. roku rząd #stanyzjednoczone cofnął uznanie Rządowi Polskiemu na Uchodźstwie, płk Urbanowicz przyleciał do okupowanych Niemiec. W październiku 1945 r. został przeniesiony w stan nieczynny. - W 1946 roku został mianowany podpułkownikiem.

- Po zwolnieniu ze służby pozostał w Stanach Zjednoczonych, gdzie przez rok pracował jako statystyk w American Overseas Airlines (AOA) a od listopada 1946 r. do czerwca 1947 r. sekretarz zarządu Związku Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej w Nowym Jorku.
- W drugiej połowie 1947 r. jako przedstawiciel AOA i YMCA przebywał w #polska. Odwiedził wówczas również rodzinną Olszankę i #suwalki, gdzie spotkał się z młodzieżą gimnazjum i Szkoły Podstawowej nr 1. Jak wspominał, w czasie pobytu w Polsce czterokrotnie zatrzymywany był przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, udało mu się jednak uniknąć więzienia i wyjechać za granicę.

- Osiadł wraz z rodziną w Nowym Jorku, gdzie w następnych latach pracował w American Airlines, Eastern Airlines i Republic Aviation jako „production control executive”. Władze RP na uchodźstwie mianowały go pułkownikiem ze starszeństwem z 1 stycznia 1964 r.
- W 1973 r. przeszedł na emeryturę.
- Do 1994 r. był konsultantem w amerykańskim przemyśle lotniczym.
- W czerwcu 1991 r. przyjął ofertę przyjazdu do kraju.
- 11 listopada 1995 r., podczas kolejnej wizyty, Prezydent RP Lech Wałęsa mianował go generałem brygady

Zmarł w szpitalu amerykańskich weteranów na Manhattanie. Pochowany na cmentarzu Our Lady of #czestochowa w Doylestown, Pensylwania, USA.

Witold Urbanowicz zasłynął jako dowódca najlepszego dywizjonu myśliwskiego Bitwy o Anglię w jej decydującej fazie. Z wynikiem 15 pewnych i jednego prawdopodobnego zestrzelenia jako jedyny Polak znalazł się w pierwszej dziesiątce najskuteczniejszych pilotów alianckich tej bitwy. Według oficjalnej statystyki, z wynikiem 17 pewnych i jednego prawdopodobnego zestrzelenia, znajduje się na drugim miejscu na liście najskuteczniejszych polskich asów myśliwskich (za Stanisławem Skalskim). Sam Urbanowicz podawał inną liczbę swoich zwycięstw powietrznych. Tak pisał na ten temat: „Pytano mnie nieraz o moje konto zestrzeleń w czasie II Wojny. Różne źródła podają różne cyfry, więc przedstawiam stan faktyczny. W Bitwie o Wielką Brytanię zestrzeliłem 17 samolotów, na Dalekim Wschodzie 11, z czego 6 samolotów w czasie walk, natomiast 5 samolotów podczas ataków na lotniska japońskie w Chinach i na Tajwanie, w momencie ich startu lub lądowania. Po powrocie z Chin w roku 1944 dokumenty złożyłem w Polskim Inspektoracie Lotnictwa w Londynie”. Był mistrzem pilotażu. Sam twierdził, że nigdy żadna wroga kula nie trafiła w jego samolot.

- Urbanowicz opublikował kilka książek, poświęconych wspomnieniom z wojny („Początek jutra”, Kraków 1966, „Świt zwycięstwa”, Kraków 1971, „Ogień nad Chinami”, Kraków 1963).

- W 2006 r. Szkoła Podstawowa w Olszance przyjęła imię generała. 15 października 2010 szkoły wchodzące w skład Zespołu Szkół nr 3 w Suwałkach, tj. Gimnazjum nr 5 z Oddziałami Integracyjnymi oraz IV Liceum Ogólnokształcące przyjęły imię generała brygady pilota Witolda Urbanowicza.

- Od 27 stycznia 2011 roku imię gen. bryg. pil. Witolda Urbanowicza nosi 4 Skrzydło Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie.

- Wizerunek pilota został umieszczony na samolocie myśliwskim MiG-29 nr 40 z 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego.

- 9 listopada 2017 r. został patronem ulicy na terenie dzielnicy Bemowo w Warszawie w miejsce gen. Sylwestra Kaliskiego.

- od piątku można oglądać w #kino #film "303. Bitwa o Anglię" w roli Urbanowicza - Marcin Dorociński , a pod koniec sierpnia "Dywizjon 303. Historia prawdziwa" :)

#historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #lotnictwo
elady1989 - #dziendobry oto kolejna postać z cyklu #dzielnipolacy - zachęcam do obser...

źródło: comment_iHi0ntixg32RPXxoS15r0JgzVfbyzElD.jpg

Pobierz
  • 4