Aktywne Wpisy
KingaM +63
#kingagrzebiewsmieciach #smieciogrzebstwo no i dzisiaj już w pierwszym śmietniku zapas witamin z warzyw na cały tydzień, piona z ochroniarzem i dwoma grzebiacymi zbita, pora ratować przed zgniciem dobre jedzenie i obrzydzać normików #gotujzkinga będziecie mlaskać z zachwytu nad dobrym obiadem jak się to obrobi i przerobi
Kolarzino +15
Już za tydzień...
Heeniu, ja Ci mówię, to globalne ocieplenie tak działa, siodwa za dużo, te geje z tęczami miały racje. Tusk do Brukseli lata samolotem, a nasze wnuki będą się smażyć na ziemi. Zabijamy naszą matuchnę ziemię. Kiedyś to było. Pamiętam, jeszcze kilka lat temu na Wielkanoc śniegu po kolano, w dzieciństwie my przez zaspy szli króliczka święcić, a teraz ciepło jak w lipcu. Kiedyś to było. Dej mi no jeszcze
Heeniu, ja Ci mówię, to globalne ocieplenie tak działa, siodwa za dużo, te geje z tęczami miały racje. Tusk do Brukseli lata samolotem, a nasze wnuki będą się smażyć na ziemi. Zabijamy naszą matuchnę ziemię. Kiedyś to było. Pamiętam, jeszcze kilka lat temu na Wielkanoc śniegu po kolano, w dzieciństwie my przez zaspy szli króliczka święcić, a teraz ciepło jak w lipcu. Kiedyś to było. Dej mi no jeszcze
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
1. Wejście na teren festiwalu trwało godzinę (plus dodatkowe 20 minut, ale o tym na końcu).
Do wejścia na teren festiwalu trzeba było przejść trzy etapy, pierwszy czyli strefę w której Pani sprawdzała czy nasz bilet jest ważny (trwało to około 30 minut, nikt nie wpadł żeby rozdzielić jakoś wejścia tak żeby utworzyły się kolejki tylko po prostu cała chmara ludzi tłoczyła się w jednym miejscu i napierała ciągle na siebie.
Drugi etap polegał na zamontowaniu opaski na rękę, tutaj też trzeba było czekać około 30 minut w całym tłumie ludzi (nie można nazwać tego kolejką, bo znowu ktoś nie wpadł żeby oddzielić kolejne stanowiska słupkami).
W trzecim etapie sprawdzano czy wchodzący ludzie mają założoną opaskę na rękę oraz czy opaska nie jest zbyt luźna, oczywiście ktoś stwierdził że moja opaska jest luźna i muszę wrócić poprawić, przez co musiałem ponownie stać około 20 minut w "kolejce", bo oczywiście nikt mnie przed siebie nie wpuści.
2. Na terenie festiwalu były trzy strefy w których można było kupić piwo. Jedna strefa to było dosłownie kilka nalewaków w których w ogóle nie było ciśnienia (nalanie jednego piwa trwało około 30 sekund) i nieporadna obsługa która dosłownie lała sobie piwem po rękach. Czas oczekiwania na dostanie jednego piwa wynosiło około 1-1.5h, przed stoiskami ludzie dosłownie stali na sobie i dochodziło do ciągłych awantur i scysji. Piwo kosztowało 10zł i miało 400ml, do tego żeby kupić piwo trzeba było zapłacić kaucję za zwrotny kubek plastikowy która wynosiła 7zł.
3. Woda, zwykła woda do picia też była dostępna tylko w trzech strefach, żeby kupić wodę trzeba było stać 1.5h w kolejce, oczywiście taka przyjemność kosztowała około 6zł za 500ml. (Kubek oczywiście zwrotny, czyli doliczamy jeszcze 7zł). Wyobraźcie sobie że tego dnia był 30 stopniowy upał, a nie mogliście tam wnieść swojej wody - dla mniej wytrwałych zasłabnięcie gwarantowane.
4. Kubki plastikowe ze zwrotną kaucją. Idea jak najbardziej słuszna, tylko nikt nie pomyślał żeby postawić więcej punktów w których można by było zwrócić kubek i dostać kaucję. Efekt? Żeby odzyskać 7zł za kubek trzeba było stać w około godzinnej kolejce w punkcie zwrotu.
5. Podczas koncertów miały miejsce ciągłe awarie telebimów, jeśli ktoś był <180cm to raczej zbyt dużo nie zobaczył na koncertach, dobrze że chociaż dźwięk działał.
6. Firma Alter Art usuwa wszystkie krytyczne (lecz prawdziwe) komentarze na Facebooku.
Dzięki tak fantastycznej organizacji miałem okazję uczestniczyć tylko w dwóch piątkowych koncertach z całego dnia festiwalu. Na szczęście Die Antwoord i Kendrick dali radę i nie był potrzebny alkohol (którego nie można było dostać) żeby dobrze się bawić.
Wszystkie te atrakcje kosztowały 230zł za jeden dzień. Czy jeszcze tam wrócę?
Na pewno nie.
#krakow #alterart #krakowlivefestival #livefestival #krakowlive #gorzkiezale
a co do reszty to prawda, w polsce jak w chlewie, kto normalny bedzie biegał oddawac kubeczek? wystarczyłoby zrobić jak na dojrzałych festiwalach: sprzedawać kulturalnie piwo w puszce, a oprócz tego pojemniki na śmiecie segregowalne. woda za 13 zł xDDD na normalnych festiwalach za darmo
ogólnie organizacja