Mirki jestem #!$%@? przegrywem. Jakąś godzinę temu zadzwoniła do mnie koleżanka (znaczy się, dla mnie coś więcej niż koleżanka), czy bym po nią nie przyjechał do miasta (oboje mieszkamy na wsi ok. 3km od siebie). Zgodziłem się, bo powiedziałem jej kiedyś, że gdy będzie mnie potrzebowała, to ma dzwonić. Zajeżdżam niczym Uber pod wyznaczone miejsce i odbieram mój "obiekt" wieloletnich westchnień. Jedziemy sobie, a ona mówi: ! Jesteś moim najlepszym przyjacielem, naprawdę dziękuję, że tu jesteś Odebrałem to z twarzą, uśmiechnąłem się niczym małpka w zoo i zapytałem skąd w ogóle wraca, a ona:
Myślałem, że się popłaczę i nie chodzi tu tylko o to, że ona woli innego, ale również o to, że bezprecedensowo mnie wykorzystała. Chciałem jej jakoś #!$%@?ć, ale stwierdziłem, że jak nadal będzie się uganiać za chadami to życie samo da jej niezłą odpowiedź. Strasznie #!$%@? to uczucie. Gdybym znał ją 3 miesiące, rok to to by tak nie bolało, ale ja ją znam od przedszkola. Cały czas cos do niej czułem, coś co blokowało inne dziewczyny w moich oczach. I w taki sposób karuzela #!$%@? nadal się kręci (╯︵╰,)
@Osobnik_unikajacy: czyli od lat jestescie przyjaciolmi, nigdy nie dales jej znaku ze nic wiecej niz to, moze na tobie polegac, powiedziales zeby dzwonila jak potrzebuje czegos...
I placzesz na wykopie ze o cos cie poprosila i nie bedzie lodzika ani nic?
@Osobnik_unikajacy: Czekaj, czekaj, łączę watki - #!$%@? się w dziewczynie, nie mówisz jej o swoich uczuciach - sam kiedyś jej zaproponowałeś, żeby w razie gdyby potrzebowała pomocy kontaktowała się z Tobą - panna dziękuje Ci za przyjaźń, robisz poker face - wspomina o chłopaku, czujesz się wykorzystany, chce Ci się płakać i żałujesz, że jej nie dowaliłeś jakimś tekstem
A można było inaczej: spiąć tyłek i powiedzieć jej już dawno, że
@Osobnik_unikajacy: sam mam taką sytuacje strasznie bujam się w dziewczynie która chodziła ze mną do gimnazjum w sumie od początku kiedy ją zobaczyłem mi się spodobała taki mój ideał do którego odnoszę teraz inne dziewczyny które widzę np. w autobusie... i nie spotkałem żadnej która choć trochę by ją przypominała, co smutniejsze mimo że byliśmy w jednej klasie nigdy z nią nie rozmawiałem ale miałem dobrego kumpla który z nią się
@Naxster wiesz, można powiedzieć jesteśmy a raczej bylismy niczym przyjaciele z amerykańskiego filmu. Robiliśmy dużo rzeczy razem, Ale ona zawsze latała za innymi chłopakami, a ja najzwyczajniej w świecie nie miałem ochoty nic w jej życiu psuć. Chyba nie jest na tyle glupia, że nie widziałaby tego co czuje. Mogła mnie zdystansowac czy coś, a nie robić coś takiego
a ja najzwyczajniej w świecie nie miałem ochoty nic w jej życiu psuć.
@Osobnik_unikajacy: to bij siebie po twarzy bo winny w tym wszystkim jestes tylko ty.
Chyba nie jest na tyle glupia, że nie widziałaby tego co czuje.
@Osobnik_unikajacy: Niektorym facetom trzeba by zapalic swiatla jak na pasie startowym zeby zalapali hint. Pokazała KIEDYKOLWIEK ze sobie zdaje sprawe? Ale wyraźnie pokazała.
@Naxster Rozdział zamknięty, betacuckiem nie będę i tak wiem, że to moja wina, taka mam osobowość. Ż jednej strony pragnę nawiązać bliższą relację z drugiej strony chorobliwie się jej boję. Niektórym łatwo powiedzieć dziewczynie co się do niej czuje, ale niekoniecznie dla wszystkich jest to bułka z masłem.
@Osobnik_unikajacy: Twój nick dobrze oddaje to co robisz. Unikasz podjęcia ryzyka. Nie bardzo wiem na co przez te wszystkie lata czekałeś? Że sama zacznie się za tobą uganiać, czy że dostrzeże jakimś #!$%@?, że w tych miłych gestach chodzi o coś więcej.
Serio jak czytam wpisy pod tymi tagami, to ja nie widzę przegrywów, a po prostu głupotę. Czekanie na Mikołaja i gwiazdkę z nieba. Jak nie działasz, to nie masz
ona zawsze latała za innymi chłopakami, a ja najzwyczajniej w świecie nie miałem ochoty nic w jej życiu psuć
Mogła mnie zdystansowac czy coś, a nie robić coś takiego
Ż jednej strony pragnę nawiązać bliższą relację z drugiej strony chorobliwie się jej boję
@Osobnik_unikajacy: Ty sam od dawna dystansujesz się w tej relacji, nie ona. Przyjaźń jest bliską relacją, jakoś umiałeś przekształcić w nią znajomość i pielęgnować, skoro przetrwała lata. Ale
@Osobnik_unikajacy Nie mogles powiedziec tekstu, ze jej chlopakowi bylo szkoda dwie dychy na taksowke? Dalo by rade przybajerzyc tak, ze druga butelke wypilaby u Ciebie, ale to trzeba bylo sie cofnac w czasie.
@Filotes @oiio Kurczę, Panowie. Dziękuję. Zawsze lepeij jak ktoś wyrazi swoją opinię, widzę wtedy obraz sytuacji z paru perspektyw i w sumie teraz jestem bardziej świadom swoich błędów. A co do dziewczyny to spróbuje
@Osobnik_unikajacy: Teraz wedle tego co mówisz ma chłopaka, więc się w to nie wpieprzaj. Niemniej skoro czekałeś wiele lat to i poczekasz sobie, aż się ewentualnie rozstaną. Nie masz pewności, że to nastąpi, ale jeśli już tak - to będzie twoja ostatnia szansa. Na ten moment się nie wtrącaj w ich związek, bo nic z tego nie wyjdzie.
@Osobnik_unikajacy: Ogarnij się ... wyjdź z piwnicy i znajdź kobietę. Nie szukaj w necie bo...trafisz na tralalalę( ͡º͜ʖ͡º) Wyścig szczurów i nos w smartfonie was zgubi. Ostatnio widziałem randkę.. panna z różą siedzą na ławce w parku i piszą posty w telefonie. Jesteś na dobrej drodze... do klęski.
Ja Was krva błagam, naprawdę, wszyscy którzy szkalują, nie potraficie wyczuć kiedy ktoś Was wykorzystuje? Mam 3 kumpele i wzajemnie sobie pomagamy, raz mnie wożą nabitego, raz ja je, raz ja wymienię klocki, to one gdzieś mi coś zalatwia i sobie zyje w takiej symbiozie dla was niewyobrazalnej. Co do OPa, tak jak @Xenoth mówi. Jak ci to sprawia ból to się z nią nie spotykaj.
Wiesz co gościu lecz się. Ona jest wróżka czy co? Skąd ma wiedzieć że coś do niej czujesz? Najpierw zapraszasz do podwozenia a kiedy w końcu korzysta to jesteś zdziwiony i obrabiasz jej dupe na mirko. Ani z ciebie przyjaciel ani kochanek, koniec tematu.
! Jesteś moim najlepszym przyjacielem, naprawdę dziękuję, że tu jesteś
Odebrałem to z twarzą, uśmiechnąłem się niczym małpka w zoo i zapytałem skąd w ogóle wraca, a ona:
Myślałem, że się popłaczę i nie chodzi tu tylko o to, że ona woli innego, ale również o to, że bezprecedensowo mnie wykorzystała. Chciałem jej jakoś #!$%@?ć, ale stwierdziłem, że jak nadal będzie się uganiać za chadami to życie samo da jej niezłą odpowiedź.
Strasznie #!$%@? to uczucie. Gdybym znał ją 3 miesiące, rok to to by tak nie bolało, ale ja ją znam od przedszkola. Cały czas cos do niej czułem, coś co blokowało inne dziewczyny w moich oczach. I w taki sposób karuzela #!$%@? nadal się kręci (╯︵╰,)
#przegryw #truestory #niebieskiepaski #rozowepaski
I placzesz na wykopie ze o cos cie poprosila i nie bedzie lodzika ani nic?
- #!$%@? się w dziewczynie, nie mówisz jej o swoich uczuciach
- sam kiedyś jej zaproponowałeś, żeby w razie gdyby potrzebowała pomocy kontaktowała się z Tobą
- panna dziękuje Ci za przyjaźń, robisz poker face
- wspomina o chłopaku, czujesz się wykorzystany, chce Ci się płakać i żałujesz, że jej nie dowaliłeś jakimś tekstem
A można było inaczej: spiąć tyłek i powiedzieć jej już dawno, że
@Osobnik_unikajacy: to bij siebie po twarzy bo winny w tym wszystkim jestes tylko ty.
@Osobnik_unikajacy: Niektorym facetom trzeba by zapalic swiatla jak na pasie startowym zeby zalapali hint.
Pokazała KIEDYKOLWIEK ze sobie zdaje sprawe? Ale wyraźnie pokazała.
A no i jeszcze, jakbys ty zadzwonil do
Serio jak czytam wpisy pod tymi tagami, to ja nie widzę przegrywów, a po prostu głupotę. Czekanie na Mikołaja i gwiazdkę z nieba. Jak nie działasz, to nie masz
@Osobnik_unikajacy: Ty sam od dawna dystansujesz się w tej relacji, nie ona. Przyjaźń jest bliską relacją, jakoś umiałeś przekształcić w nią znajomość i pielęgnować, skoro przetrwała lata. Ale
@oiio
Kurczę, Panowie. Dziękuję. Zawsze lepeij jak ktoś wyrazi swoją opinię, widzę wtedy obraz sytuacji z paru perspektyw i w sumie teraz jestem bardziej świadom swoich błędów. A co do dziewczyny to spróbuje
Wiesz co gościu lecz się. Ona jest wróżka czy co? Skąd ma wiedzieć że coś do niej czujesz? Najpierw zapraszasz do podwozenia a kiedy w końcu korzysta to jesteś zdziwiony i obrabiasz jej dupe na mirko. Ani z ciebie przyjaciel ani kochanek, koniec tematu.