Wpis z mikrobloga

@Yrrrr: a swoją drogą mój arabski jest wręcz tragiczny, gdyż
1. nie posługiwałem się niż już ponad 15 lat,
po drugie mieszkałem na osiedlu międzynarodowym, gdzie na ulicy i w szkole wszyscy używali angielskiego.
@Szmerg: jedzenie do dupy, klimat do dupy. Wiadomo wszędzie gdzie sie dało (mieszkanie/szkoła/sklepy) była klima, ale wyjdź na zewnątrz w lato to można zdechnąć (50 stopni w cieniu), a ja jestem typem bardziej zimowym.
Na dodatek ludzie tam takie banany prześcigające się w tym, kto więcej ma, kto lepsze auto, telefon, kto częściej na egzotyczne wakacje jeździ.
Do tego fakt, że prawie nie opuszczałem tej międzynarodowej dzielnicy strzeżonej, więc czułem się