Wpis z mikrobloga

byłem sobie w pubie, który jest znany z tego, że więcej tam się ćpie niż chleje. Poszedłem się wylać, a tam jeden koedukacyjny kibel, który przyjmuje jedną osobę na posiedzenie. Przede mną czekało trzech kolesi i weszli za jednym razem... Myślę sobie: Hah, kokaina znowu. Jak zwykle, nic nowego. Czekam kulturalnie te 10 minut zanim sobie ułozą, prawie się posikałem. W końcu wyszli i jeden do mnie mruga okiem i mówi: przepraszam, że trwało to tak długo. Spoko luz, wchodzę do kibla, zamykam drzwi, zaczynam sikać i się rozglądam, gdzie to oni mogli sypać, bo warunki w kiblu dosyć spartańskie - jeden kibel, jeden zlew. Patrzę na pojemnik od srajtaśmy, a tam pozostawiona mikro kreska idealnie usypana.

Bardzo miły sposób na przeproszenie za długotrwałą okupację sracza;) To powinno wejść w tradycję kiblowych narkomanów.

#irlandia #narkotykizawszespoko
  • 11