Wpis z mikrobloga

Dzień dobry!

Jestem tak poruszona ilością pomocy, którą już okazaliście lub zadeklarowaliście, że nie wiem, co powiedzieć. Naprawdę. #wykopefekt działa. Każdy grosz (i to niemały - niektórzy z Was oszaleli!) i każda paczka podkładów jest dla mnie równie ważna. Po prostu DZIĘKUJĘ, że wychowujecie kitki jak swoje! Koci Żłobek imienia Michała Białka, co Ty na to, @m__b? :)

Jeśli chodzi o wydatki, zależy mi, by sytuacja była dla Was klarowna, skoro zdecydowaliście się pomóc. Weterynarz jest finansowany niemal w całości przez stowarzyszenie. Za jedną wizytę musiałam sama zapłacić, ponieważ poszłam na szybko do innego weterynarza (paragon jest). Będę też być może musiała zapłacić za odrobaczenie i ogólną kontrolę Sushi, ale to biorę na siebie. Przy okazji: Sushi przekazuje serdeczne blep blep za Wasze ciepłe słówka w jej stronę, wczoraj już tak padała ze zmęczenia, że zasnęła na mnie :)

Na wszystko zbieram paragony i potwierdzenie zapłaty. Kupuję: chusteczki, podkłady, karmę mokrą, kocie mleko, niedługo także żwirek/pellet i pełnowymiarową szczotkę (Tadeusz i Tokio będą prawdopodobnie mocno długowłose) oraz kuwetkę, do której będą w stanie się wpełzać, robale jedne. Musiałam też wyrzucić koce, w których do tej pory były, ponieważ jednak zapach po kocim gówienku ciężko doprać, więc przerzucam się na pieluchy tetrowe i ręczniki. Gdyby ktoś z okolic #warszawa i Pruszkowa miał nieużywane, stare ręczniki, które może oddać, chętnie przyjmę - gdy kitki trafią w dobre ręce, ręczniki odświeżę i oddam stowarzyszeniu.

Mam wobec Was ogromny dług wdzięczności. Tylko już przestańcie mi mówić, że karma wróci, bo wraca codziennie po kilka razy w różnej konsystencji i #!$%@? jak #!$%@? XD #heheszki

No i co. Kitki odkrywają potęgę swojego głosu, drą się jakbym je obdzierała ze skóry i nigdy w życiu nie nakarmiła. Co gorsze - rozpoznają mój głos i jak zaczynam coś mówić, gdy śpią, to się budzą i zaczyna się festiwal #!$%@?. We własnym domu muszę mówić szeptem XD

Z takich spraw rozwojowych, to będą to kitki lubiące kąpiel. Już teraz, gdy czyszczę je wilgotnymi wacikami, mruczą sobie pod noskiem i rozwalają się, jakbym je miała namalować jak jedną ze swoich francuskich dziewczyn. Więc będą to koty oridżinalne, nietypowe, nienormickie i w ogóle elo.

No nie powiem, żebym była jakoś superwyspana. Śniadanie jem około południa, kawę od tygodnia pijam zimną. Dołączam małe #pokazmorde, żebyście wiedzieli, jak wygląda człowiek, który spędza całe dnie w oparach kociego mleka. Całuski dla wszystkich i każdego z osobna, i do napisania jutro! W komentarzach, rzecz jasna, porcja najnowszych zdjęć :)

#kociaciocia #frytusiacontent #kitku #pokazkota #pokazpsa #smiesznekotki #psy #koty
f.....a - Dzień dobry!

Jestem tak poruszona ilością pomocy, którą już okazaliście ...

źródło: comment_IUmCluRFT8JgbTXVk4jfEZ0zxv1iQsaS.jpg

Pobierz
  • 41