Wpis z mikrobloga

#dmmotoadventuresontheroad

3tyg. minęły szybciej niż by się wydawało, i jak zawsze brakło jeszcze minimum miesiąc ... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Statystyka:
Udało się przejechać 4976km, spaliło się w sumie 319l benzyny i 1,6l oleju.
Średnio spalało 6,4l.
Najmniej 5,6l - jazda 80-100km/h
Najwięcej 8,5l - jazda w 80% na 1 biegu,
Przelot na autostradzie 120km/h - 6-6,3l

Ostatnio w Rumunii na 3kkm spaliło ~0,6l oleju. Podobno w terenie moto może wciągnąć więcej oleju, wentylator sporo się nakręcił, było ciepło. Ale w planie mam wyczyścić ładnie silnik i popatrzeć czy coś nie cieknie, bo niebieskiego dymku nie puszcza. A 1,6l po 2,5-3kkm to trochę dużo :)

Raz w Czarnogórze wynajęliśmy hotel/domek, zastała nas noc przy zjeździe z gór, byliśmy trochę odwodnieni, głodni. Pierwszy hotel za 80euro, 4* z karaluchami w środku ...
Reszta to namiot na dziko, namiot na campingu lub 2x wynajmowaliśmy "kurnik". Taki domek jak na filmiku, który pierwotnie budowali pasterze w górach jako schronisko.

Byliśmy w parkach narodowych:
Nacionalni park Krka - zwiedzanie z buta, miłe panie na bramkach popilnowały nam rzeczy z moto.

Lovcen National Park - wyjechaliśmy na moto na górę Lovćen, do samej stacji radarowej. Droga w przebudowie, praktycznie sam szuter od momentu zjazdu z drogi P1.

Durmitor Nacionalni Park - Pętelka droga P14 + taka mniejsza, która trafia bezpośrednio do Żabljaka, most nad Tarą i zjazd P4 przez cały park (wszystko asfalt). Ciekawostka: spotkaliśmy strażnika parku, na durmitor trzeba mieć bilet 3eur za osobę. Można kupić przy kontroli biletów bez problemu.

Biogradska Gora National Park - tak powinny wyglądać parki narodowe. Pan przy szlabanie pobiera 3eur od osoby i można przejechać sobie cały park na moto szutrami, błotami, lasami. Asfalt do jeziorka gdzie jest camping, dalej już trzeba radzić bez asfaltu. Droga nazywa się "Top Biking Trail 3". Byliśmy po deszczu więc niektóre podjazdy były średnie, moto latało tyłkiem na boki, różnowy czasem musiał podchodzić z buta pod większe wzniesienia. Spotkaliśmy przy jeziorku parę na GS1200 i szosowych oponach. Mieli tam plan dojechać tam gdzie my, ale nie dojechali. Dodatkowo spotkaliśmy 2 terenówki z PL + grupę ~30 rowerzystów z PL :)

National Park Prokletije - wjechaliśmy w dolinę/miejscowość Ropojana. Dojechaliśmy do końca drogi, na końcu jest domek pasterski. Można kupić kawkę, pan pasterz poczęstował fajkiem. Jego żona potrafi mówić po angielsku. Mówiła, że można zostawić moto u nich pod domkiem, iść z plecakiem w góry. Podobno super widoki, 5 jezior, można tam namiot rozbić. Tylko, że ostrzegała przed deszczami i burzami na wieczór więc polecała zbierać się i uciekać. Droga tam na końcowym etapie była jedną z paskudniejszych jakimi jechałem. Strome długie podjazdy ze sporymi luźnymi kamieniami, trzymając przedni hamulec moto i tak cofało się do tyłu. Widoki z tej doliny były chyba najlepsze z całej podróży. Miejsce do którego musimy wrócić. Spotkaliśmy tam też pana strażnika ... opłata 1eur od osoby.

Fir of Hotova National Park - fajny park z gorącymi źródłami. Można z buta przejść się wgłąb kanionu, widoki całkiem fajne ale potem woda była zbyt głęboka aby ją przejść, więc dalej nie poszliśmy. Dostaliśmy tam mandat za wjazd/namiot(?) na 3,4zł ( ͡º ͜ʖ͡º). Potem zrobiliśmy kółko po szutrach wokół parku.

Valbona Valley National Park - z Valbona podjechaliśmy do Rrogam szutrami, zostawiliśmy moto, rozbiliśmy namiot o 11:00 (przed południem) i poszliśmy z buta w stronę Theth. Do Theth nie doszliśmy, ale doszliśmy do największej górki na szlaku, posiedzieliśmy tam trochę i wróciliśmy do obozu. Smieszne jest to, że turyści idą w góry a za nimi idzie konik z doczepionymi plecakami i walizkami na kółkach (!) i je niesie, bo turyści nie mogą. Theth było dla nas 100x lepsze.

Więcej opisu postaram się dodać jak przeglądniemy zdjęcie, narysujemy przejechaną trasę na podstawie tagów GPS ze zdjęć i zmontuję jakieś ciekawsze filmiki z każdego dnia.

Zapraszam do obserwowania tagu #dmmotoadventuresontheroad

WEB: https://dmmotoadventures.com/
FB: https://www.facebook.com/DMMotoADVentures/
IG: https://www.instagram.com/dmmotoadventures/

#motocykle #enduro #africatwin #podroze #podrozujzwykopem
DMMotoAdventures - #dmmotoadventuresontheroad 



3tyg. minęły szybciej niż by si...
  • 5
@rzydoMasonerya: Podobno w terenie, w upale, cały dzien na nagrzanym silniku i wiatraku może zabrać więcej. W planie mam wyczyścić ładnie silnik i poszukać wycieków.Dymku niebieskiego nie puszcza, przy normalnej jeździe oleju nie brało, to był mój pierwszy taki grubszy wypad ofrołdowy. Nauczyłem się czegoś nowego :)

Samochód też mi nie bierze oleju między zmianami ... zrobiłem kiedyś trasę 400km trzymając 180km/h i też miałem zdziwienie jak olej mocno opadł.
@rzydoMasonerya: @DMMotoAdventures: Normalne zużycie oleju. Każda maszyna która posiada silnik spalinowy KAŻDA bierze olej mniej lub więcej, w starszych konstrukcjach normalnie producent podawał nominalna wartość która przydałoby się dolać co 1000km np 300ml,szczególnie jak motocykl był mocno eksploatowany. Moja cbfa 125 po trasie na Mazury spaliła z 50 ml oleju a tez lekko nie miała bo poniżej 100 nie schodziłem
@PancakeV: Nie spalanie oleju nie jest normalne. To świadczy albo o nie dopracowaniu silnika albo o zużyciu. Ja moim jednocylindrowcem przejechałem 65 tys km. Teraz ma około 75tys km. Raz zaczął palić olej w ilości 200ml na 1000km ale okazało się że uszczelniacze zaworowe są do wymiany. A więc dobrze skonstruowany silnik w dobrym stanie nie bierze oleju.