Wpis z mikrobloga

@catsky: Studia filozoficzne są czymś zupełnie innym, niż opisują je w broszurach i na FB uczelni. Interesowałeś się filozofią, może nawet rozważasz studia. Czytałeś coś o, dajmy na to - Platonie. Przyjmują Cię na studia, przyjmują każdego. Super, czytasz teksty źródłowe, angażujesz się w dyskusje z profesorami - zaliczasz na 5, myślami jesteś w jaskini platońskiej i patrzysz na świat trochę inaczej niż wcześniej.

A potem przedmiot się kończy i zaczyna
@MyPhilosophy: Bardziej bym chciał to robić w formie zachcianki, bo studia po których mam zamiar zarobić na chleb już prawie skończyłem. Po prostu lubię sobie porozmyślać, poczytać o różnych doktrynach i nurtach, a potem jakoś je analizować, dlatego kiedyś tak mnie naszło, żeby coś dalej w tym kierunku zrobić.
@MyPhilosophy: Uczył mnie facet, który na pytanie "Psze pana, a dlaczego właśnie filozofia?" odpowiedział, że poszedł na weterynarię, ale mu się nie spodobało, więc zmienił kierunek i zrobił doktorat z filozofii :D


Jak kiedyś wziąłem się za kognitywistyke to uczyl nas facet, który najpierw skonczyl ratownictwo medyczne i mówił, że tak mu się spodobało, że poszedł i jeszcze zrobił medycyne. A potem jeszcze z rozpędu #!$%@?ł sobie filozofię czy jakaś tam