Wpis z mikrobloga

Jak od środka wyglądają rządy trzydziestokilkuletniego premiera z przypadku? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pawlak nigdy nie decydował od razu, wysłuchiwał oferty, aby potem skonsultować ją ze swoimi doradcami. Polityka jednak nie zawsze daje czas na namysł. Często więc sytuacja zmuszała Pawlaka do szybkich deklaracji. Kłopot w tym, że on potem swoich słów nie traktował jako wiążących. Wracał do URM, dyskutował z doradcami i robił, co nakazała mądrość zbiorowa. To jednak prowadziło do narastających konfliktów, bo zbyt często Pawlak co innego mówił, a co innego robił. Ta z pozoru drobna przypadłość doprowadziła Pawlaka do upadku. I SLD, i prezydent po roku mieli dość nieprzewidywalnego partnera. To nie była osobista pretensja. Na przykład Kwaśniewski dobrze rozumiał naturę problemu. Rozgryzł młodego technokratę wierzącego, że na rozgadaną politykę nakłada lepszą logikę dobrze przemyślanego czynu. Co z tego jednak, skoro w praktyce premier wychodził na małego krętacza.

(...) Zaczęło się jeszcze przed powołaniem rządu, kiedy Pawlak zawiózł do Belwederu listę ministrów inną niż ta, którą ustalił z Kwaśniewskim. Ten drugi był wściekły, wymusił na Pawlaku aneks do umowy koalicyjnej dający mu prawo do współdecydowania o wszystkich ruchach personalnych w rządzie. Po podpisaniu tej umowy zaczęto nazywać lidera SLD superpremierem, co Pawlaka wyraźnie irytowało. Pawlak postanowił więc raz jeszcze zmierzyć determinację rywala. Zdymisjonował koalicjantowi wiceministra finansów, a kiedy w odpowiedzi do dymisji podał się wicepremier Borowski, Pawlak ostrzegawczą dymisję zamienił w dokonany fakt. I dymisję przyjął. SLD aż zakipiał z oburzenia. Dramatycznie niemądry ruch Borowskiego, za który partia miała do niego olbrzymie pretensje, znowu pozwolił Pawlakowi ustawić się w roli rozgrywającego.

(...) Po każdym koalicyjnym kryzysie ustalano jeszcze surowsze rygory współpracy, które Pawlak łamał, aby nie być zakładnikiem silniejszego partnera. I byłaby to zręczna gra, gdyby nie to, że co któryś raz Pawlak zamiast być brutalnym, był po prostu bezczelny i bezsensownie okłamywał partnera. W polityce różnica między brutalnością a bezczelnością jest olbrzymia; pierwsza budzi szacunek, druga jedynie gniew. Pierwsza jest odwagą poszerzenia swoich wpływów, druga niepotrzebnym upokarzaniem partnera. SLD nie zostawał więc dłużny, od samego początku grał nielojalnie wobec ludowców, wysyłając kolejne oferty współpracy do Unii Wolności. Dochodziło do takich sytuacji, w których SLD wykorzystywał opozycję do wspólnej krytyki własnego premiera. Również w kwestiach ideowych pojawiło się coraz więcej napięć. Wbrew konserwatywnemu premierowi postkomuniści zliberalizowali ustawę aborcyjną oraz zablokowali ratyfikację konkordatu. I tak wyglądał pierwszy rok wspólnych rządów. Co chwila jedna strona ostro grała przeciw drugiej. Było w tym coś irracjonalnego, obie strony targane były niedającymi się rozładować kompleksami: Pawlak ciągle czuł się niedoceniony, zaś SLD ograny przez tych, którym przez pół wieku nawykł wydawać rozkazy.


#historiapolitycznaiiirp

Robert Krasowski, Po południu. Upadek elit solidarnościowych po zdobyciu władzy, Warszawa 2012.

#polityka #neuropa #4konserwy #historia #polska #psl #pawlak #sld
eoneon - Jak od środka wyglądają rządy trzydziestokilkuletniego premiera z przypadku?...

źródło: comment_bOoswnWzdJMiguwKj2YuB7cECV5n5Tpm.jpg

Pobierz
  • 6
@eoneon: Dzieki niemu płaciliśmy i płacimy najwyższą cenę na Świecie za Rosyjski gaz oraz jako jedyne państwo na Świecie zezwoliliśmy rosjanom na darmowy transfer gazu i (danych przez kable położone z rurociągiem) przez nasze terytorium do innych państw .Kuriozum i zdrada.( ͡° ͜ʖ ͡°)