Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #januszebiznesu #janusze #zalesie #!$%@?. Mam firmę, kupiłem sobię nowe auto z salonu ( od zawsze moje największe marzenie ). Cieszysz się autem, dopóki nie pojedziesz do rodziny i pokażesz że wziąłeś sobie auto w leasing.
Tysiące komentarzy "W życiu bym nie dał tyle pieniędzy za Golfa", "Już jesteś stratny xx % na tym aucie po wyjeździe z salonu", "Ja to bym wolał używane A8 za takie pieniądze".

Ja #!$%@?, nikogo nie pytam co on by zrobił ze swoją kasą, nikogo nie pytam co sądzi o moim zakupie - po prostu przyjechałem w odwiedziny jak co weekend. Myślę że to PRLowskie towarzystwo powinno dla dobra nas wszystkich wyginąć, bo nawet w takim fajnym dniu, potrafi zepsuć humor.
O co chodzi tym ludziom? To jest typowy ból dupy, czy każdy jest mistrzem ekonomii, chociaż wszyscy komentujący to raczej typowe średniaki finansowe..
  • 16
A tak na serio: może mają trochę racji, z tym, że się traci na wartości. Ale są inne wartości dodane z powodu posiadania samochodu z salonu. Gwarancja, raczej bezproblemowa eksploatacja, jeśli nie będziesz miał pecha i będziesz dbać o auto.
Najważniejsza sprawa: Tobie samochód ma się podobać. Ty za niego płacisz, Twoja sprawa, nie Twojej rodziny / znajomych. Niech Ci się fura dobrze sprawuje ziomuś! ( ͡~ ͜ʖ ͡°