Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki (i Mirabelki też!). Ostatnio zostałem pojechany za to, że stworzyłem Dockerfile biorąc jako postawowy obraz zwykłe ubuntu i dorzuciłem tam pythona, pip'a, selenium, xvfb, chroma i firefoxa i że taki image waży 1GB i hur dur tak się nie robi. Znalazłem na Docker Hub też podobne zestawienie i zajmowało nawet więcej kiedy się ściągnęło na dysk :D
Teraz takie pytanie, jakie są dobre praktyki tworzenia testów automatycznych i wrzucania je w dockera. Założenie jest takie, że testy te będą odpalane na maszynie z Jenkinsem tuż po skończeniu budowania projektu.
Znalazłem coś takiego Selenium Grid Server (Standalone, Hub, and Nodes) i to polega na tym, że tworzy się kolejne kontenery dockera w których oddzielnie są dostępne różne przeglądarki, ale czy jest sens tworzenia czegoś takiego jeśli wszystko będzie odpalone na jednej maszynie?

#selenium #devops #docker #testowanieoprogramowania
  • 4
@WilsonWilsonWilson: Composer ma tą zaletę że możesz go potem odpalać w swarmie na kilku maszynach bez przepisywania konfiguracji. Sam podział na kilka kontenerów ma o tyle zaletę, że możesz sobie odseparować logi stdout i strerr z każdego kontenera i nie pchać wszystkiego naraz albo wyciągać logów z wewnątrz (choć pewnie i tak lepiej jakieś wolumeny potworzyć). Zastanowiłbym się też czy potrzebujesz całego Ubuntu, czy nie wystarczy coś mniejszego np Alpine. Teoretycznie
@WilsonWilsonWilson sens jest taki że się ze sobą nie gryzą i możesz je mieć w tuzinie wersji jak jest potrzeba. Bo jeden kontener ze wszystkim też możesz uruchamiać na tuzinie komputerów i puszczać równolegle