Wpis z mikrobloga

Mirki no aż nie mogę uwierzyć co odwalił mój różowy. Słuchajcie...
Jest raczej mało chorowita, wiec nie ma obeznania w przychodniach i szpitalach.
Musiała jednak wykonać pierwszy raz pewne badania. Lekarz tłumaczył jakie badania w jakim celu musi wykonać. Potem miala zgłosić się do pielęgniarki.
Pielęgniarka po przejrzeniu dokumentów wręczyła różowemu pojemniczek na 'kał' w celu zbadania go.
Różowa odbierając go powiedziała ze zdziwieniem:
- Takie małe te pojemniczki? To Pani da lepiej ich z 5.
XDDD
Różowa właśnie rozchodzi zażenowanie.
#truestory #heheszki
  • 2
  • Odpowiedz
@adam5051: dobrze, że nie próbowała wcisnąć całego kloca. Albo możesz jej wkręcić, że musi wypełnić pojemniczek po brzegi i jeszcze patyczkiem ubić( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@adam5051 trzeba bylo jej powiedziec ze jak by jadla tyle ile inne fit laski z pierwszych stron magazynow to jej kupsko akurat by sie miescilo to tego pojemniczka ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz