Wpis z mikrobloga

@johnny_tomala: Wg. mnie zawsze w jakimś stopniu jest to pompowanie ego, a niektórzy czują obowiązek wobec społeczeństwa, "bo im się udało". Miałem bardziej na myśli to, że ludzie dostrzegają okrucieństwo jakie dopada innych, a i tak ludzka natura bierze górę. Ludzie to z natury wielcy optymiści, nawet tych, których nazywamy pesymistami.
@Kozlov666: Oczywiście. Po prostu sądziłem, że autor ma na myśli, że ludzie z jednej strony zdolni do wielkiej empatii są jednocześnie zupelnie bezrefleksyjni jeśli chodzi o prokreację - czyn będący zaprzeczeniem empatii. Tak więc wydaje mi się, że powodem jest to, że w gruncie rzeczy oba te działania napędza egoizm, ot co.
@Hobehelis: Są i chyba bardziej altruistyczne czyny. Np. gdy ktoś bardzo kochający życie decyduje się je za coś poświęcić, to wydaje się to bardziej altruistyczne niż gdy ktoś kto nie lubi i nie chce dzieci nie wydaje ich na ten świat.
@johnny_tomala: Wierzę, że nie ma w co wierzyć, więc za nic nie mogę się poświęcić. Bo niby za co skoro, nic nie ma dla mnie żadnej wartości. Czasem ponoszą, mnie impulsy kiedy, np. potrafię pracować, czy napisać coś na wykopie.
Tak więc nie wiem, za co można się poświęcić i nie uważam, że jest to altruistyczne, bo robi się to zawsze trochę dla siebie. Jednak masz rację, nie przemawia, przeze mnie