Wpis z mikrobloga

Kurła w Polsce coś takiego jak dziennikarstwo nie istnieje. Strony typu wp, onet, gazeta.pl i podobne to jest jakiś dramat i dno dna. Nawet jeżeli te "artykuły" piszą studenci dziennikarstwa za darmo, to ich poziom jest tragicznie słaby i co bardziej rozgarnięty licealista zrobiłby to lepiej. Literówki, błędy co do faktów, a nawet błędy ortograficzne!
Teraz przeczytałem na autokult.pl (należy do wp) tekst sprzed kilku lat o najpopularniejszych autach taksówkarzy. Pomijam, że pisanie takiego zestawienia, gdy na omówienie każdego auta poświęca się kilka linijek, to jakiś żart. Otóż pan "redaktor" twierdzi, że, uwaga: "Na początku lat 90. w Polsce Mercedesy W124 zastąpiły wysłużone Polonezy, Fiaty 125 oraz swojego poprzednika, słynną "beczkę".
Co prawda na początku lat 90-tych nie było mnie jeszcze na świecie, ale mam przeczucie graniczące z pewnością, że mało kogo było wtedy stać na w124 z salonu. A Polonezy i Fiat 125 pamiętam jeszcze z wczesnego dzieciństwa jak w ilościach hurtowych jeździły po drogach (szczególnie Polonezy). Z wiosek to te auta zniknęły chyba dopiero po 2004 roku, jak ludzie masowo zaczęli ściągać z Niemiec golfy i astry. Ale co ja tam wiem.
I takich perełek jest wszędzie pełno, nieważne czy czytam o autach, polityce czy o jakichś wydarzeniach z przeszłości. Dramat. Niestety w dobie internetu każdy gamoń może publikować swoje wypociny i uważać się za dziennikarza.
https://autokult.pl/13156,zlotowy-czyli-najpopularniejsze-auta-taksowkarzy,all
#zalesie #gorzkiezale #motoryzacja
  • 2
@mattheo1994: popieram #!$%@?.
Czasem mi się zdarzy zajrzeć na Onet żeby zobaczyć czy coś się działo ostatnio w kraju i raz na miesiąc zajrzę do innych artykułów jak tytuł będzie ciekawy. Ich poziom merytoryczny jest zwykle żenująco niski, literówki i błędy składniowe są na porządku dziennym (może Ukraińcy to piszą bo taniej?). Dodatkowo bardzo często każdy kolejny akapit jest o tym samym ale innymi słowami, żeby tylko objętościowo było więcej.