Wpis z mikrobloga

@bitcoholic: Dopiero się rejestruję. :D Nie wierzę w to, że dostanę info o tym, że jestem z kimś zgodny od razu, chociaż jakby tak się zdarzyło to w sumie spoko.

Ojciec jak był chory na białaczkę to miał pobierany szpik z biodra. Twardy facet, a jak wrócił z sali to było po nim widać, że zabieg nie należał do najprzyjemniejszych.

Dlatego mam nadzieję, że w przypadku zgodności szpik będę miał pobierany
@24-Sto: a nie 80/20? To mnie właśnie podtrzymuje przed byciem dawcą. Jakby mnie wybrali i trzeba by tą metodą to miałbym trudny problem etyczno-filozoficzny przed sobą - uratować kogoś kosztem własnego cierpienia? Odmówić i mieć przed oczami konsekwencje? To już lepiej się nie zgłaszać i siedzieć w swojej przyjemnej strefie komfortu.
@bitcoholic: Z kości biodrowej pobiera się głównie wtedy kiedy biorcą jest dziecko (20%). Bardziej łagodny jest taki szpik, bo w biodrze dużo jest niedojrzałych komórek.
Pobierany z krwi obwodowej jest lepszy, ponieważ jest w pełni rozwinięty (80%).
@bitcoholic: Aż tak bardzo boisz się bólu? Kurde, ja to rozumiem w ten sposób, że moja godzina cierpienia, czy ile tam trwa to pobieranie z biodra może dać komuś kilka, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt lat życia. I myśląc o tym, jestem pewien, że nie odmówię oddania w momencie kiedy lekarz powie mi, że w ten sposób będę oddawał szpik.