Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirko, powiedzcie mi czy to #logikarozowychpaskow czy ja nie ogarniam.

Wracałem bardzo późno do domu i miałem całkiem długą trasę do pokonania. Mój różowy poprosił mnie abym wysłał jej SMS'a jak dojadę. Jako, że mam kiepską pamięć to na szybko wyklikałem w apce do automatyzacji taki task, że jak telefon połączy mi się z WiFi w domu to wyśle się do niej automatycznie SMS. Pochwaliłem jej się moim genialnym rozwiązaniem. Tymczasem różowa stwierdziła, że to dowód na to, że mi na niej nie zależy bo gdyby było inaczej to sam bym pamiętał bez apki xD

Tłumacze jej, że przecież tak jest nawet lepiej bo ma gwarancje, że apka nie zapomni i jak w ciągu kilku godzin nie dostanie SMS'a to serio będzie miała powód do zmartwień bo w przeciwnym wypadku pewnie uznałaby, że zapomniałem. I przecież efekt jest ten sam, nawet lepszy i tak bardzo zależy mi na niej, że zamiast po prostu powiedzieć "ok" na odwal się to wymyśliłem lepsze i do tego niezawodne rozwiazanie.

Skończyło się tak, że się na mnie fochneła bo według niej to dowód na to, że mi nie zależy :/

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 40
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: ale co ma "kocham" do "wrocilem?" nie porownoj tych dwoch rzeczy,

wg mnie przesadza, technologia ma nam pomoc w zyciu codziennym, dziewczyna bedzie wiedziala, ze chlopak wrocil bezpiecznie do domu
  • Odpowiedz
@u8t3io3p: To, że chciałaby by pokazał, że to on pamięta, a nie maszyna stworzona do tego.

nie porownoj tych dwoch rzeczy,


Dokładnie, bo to nie ma porównania. To nie chodzi o sam fakt powrotu, tylko jeszcze o chęć napisania do tej osoby, że wszystko jest w porządku.
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: a czym to sie bedzie roznic od nastawienia przypomnienia by wyslal smsa,bo jak sam autor napisal ma kiepska pamiec, od posiadania programu, ktory zrobi to sam i uzytkownik zdaje sobie sprawe z tego, ze dziewczyna dostanie smsa
  • Odpowiedz
@u8t3io3p: Tym, że jedni mają autyzm, a drudzy nie. Porównać to nawet można do składania odbębnionych życzeń na siłę, czy bo tak trzeba, albo dlatego, że chcesz komuś naprawdę życzyć czegoś dobrego. Może nawet personalizujesz te życzenia, dajesz w nie większy wkład. Niby słowa te same, bo możesz powiedzieć wszystkiego najlepszego, ale jedne będą mechaniczne, a drugie bo realnie komuś życzysz wszystkiego najlepszego i pamiętasz o tym sam. Intencja jest całkiem
  • Odpowiedz
Żeby pogodzić to wszystko, można by było samemu sobie dać jakieś przypomnienie (kobieta nie będzie wiedzieć tego), a następnie dopiero do niej napisać własnoręcznie. Byle nie robił tego automat. I może się jeszcze wywiąże rozmowa z tego, co jest na pewno czymś ważnym dla kobiet.


@nowywinternetach: Czekaj, czyli jeśli OP w apce dałby zamiast akcji wysłania SMS'a dzwoneczek który by mu przypomniał o tym, że miał wysłać SMS'a to byłoby już
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: czyli jesli kobieta tego nie wiedziala tez bedzie w porzadku, przeciez wlasnorecznie zaprogramowal by telefon po polaczeniu z WIFI wyslal smsa, niczym to sie nie rozni

nie przekonasz mnie i nie porownoj takich rzeczy jak kocham/zyczenia do wrocilem

@MDobak: dokaldnie tak :d, niczym to sie nie rozni, bo przeciez nie bedzie za kazdym razem wysylal wiadomosci jak wyjdzie po bulki czy wyrzucic smieci tracac zasieg z WIFI
  • Odpowiedz
Czekaj, czyli jeśli OP w apce dałby zamiast akcji wysłania SMS'a dzwoneczek który by mu przypomniał o tym, że miał wysłać SMS'a to byłoby już ok ale pod warunkiem, że oszukałby swoją dziewczynę i jej o tym nie powiedział?


@MDobak: Z punktu widzenia zadowolenia dziewczyny, że on pisze, a nie "przypomnienie automatyczne" owszem. Z punktu widzenia, że i tak jest to oszukane, bo i tak sam nie pamiętał - nie. Ale
  • Odpowiedz
Z punktu widzenia zadowolenia dziewczyny, że on pisze, a nie "przypomnienie automatyczne" owszem. Z punktu widzenia, że i tak jest to oszukane, bo i tak sam nie pamiętał - nie. Ale w końcu on mówi, że ma tak słabą pamięć, że nie poradzi sobie z tak trudnym wyzwaniem, więc jakiś to sposób jest.


@nowywinternetach: To skoro już dopuszczasz oszukiwanie pod warunkiem, że ktoś się nie dowie to czemu nie pójść krok
  • Odpowiedz
To skoro już dopuszczasz oszukiwanie pod warunkiem, że ktoś się nie dowie to czemu nie pójść krok dalej i po prostu nie zrobić tego automatycznego wysyłania SMS'a i o tym nie powiedzieć?


@MDobak: Czepiasz się w ogóle nieistotnej sprawy. To jest rozwiązanie, które jest kompromisowe. Też mam słabą pamięć, ale sam z własnej inicjatywy zrobie sobie kalendarz na pulpicie dajmy na to (np. by pamiętać o datach). I dzięki temu będę
  • Odpowiedz
a następnie już złożę życzenia według tego kalendarza. Nie jakiś automat, nie kolega, któremu zlecę by pamiętał. Żeby takie banały tłumaczyć...


@nowywinternetach: Dla mnie to jest po prostu nielogiczne, no sorry. Stworzenie takiego automatu też wymaga jakiegoś wysiłku i też jest oznaką, że o kimś pamiętasz. Różni się to tylko tym, że robisz to w innym czasie. Poza tym to nie wyznanie miłości a stwierdzenie suchego faktu - dojechałem.

Ja dobrze
  • Odpowiedz
Poza tym to nie wyznanie miłości a stwierdzenie suchego faktu - dojechałem.


Ale poza stwierdzeniem faktu jest tu też pokazanie zaangażowania. Ja to robię, ja się wysilam, ja pamiętam w każdej sekundzie, a nie pamięta za mnie automat. Kobieta chce wiedzieć, że o niej myślisz, o tym co jej powiedziałeś, o tym co obiecałeś. Nie tylko chce wiedzieć, że jesteś bezpieczny i zdrowy.

Dla mnie mimo wszystko lepiej jest uczciwiej jest szczerze
  • Odpowiedz
Kłamać nie trzeba, wystarczy nie mówić


@nowywinternetach: ¯\_(ツ)_/¯

Równie dobrze można nie mówić, że wysłał automat i do tego zmierzam: to są właśnie te pułapki umysłu kiedy nielogiczne rzeczy wydają się bardziej logiczne od tych logicznych.
  • Odpowiedz
@MDobak: Nie wyrywaj z kontekstu. Kłamać, że "pamiętałem o tym sam", a po prostu zrobić coś, czyli zawiadomić kobietę, to inna sprawa. Ona może w ogóle nie pytać, czy pamiętałeś i w jaki sposób, więc nie będziesz zmuszony kłamać. Ona będzie się jedynie cieszyć, że zrobiłeś to, o co prosiła.

Równie dobrze można nie mówić, że wysłał automat i do tego zmierzam: to są właśnie te pułapki umysłu kiedy nielogiczne rzeczy
  • Odpowiedz
@nowywinternetach:

Nie wyrywaj z kontekstu. Kłamać, że "pamiętałem o tym sam", a po prostu zrobić coś, czyli zawiadomić kobietę, to inna sprawa.

To nie jest wyrywanie zdań z kontekstu - sam to napisałeś. Jeśli jej o tym nie powiesz, to będzie myślała, że pamiętałeś. Ty wiesz, że to nieprawda ale jej o tym nie powiesz bo dla Ciebie to wygodne. Serio, ja rozumiem jaka jest intencja kobiety ale umówmy się -
  • Odpowiedz
Twoje rady opierają się na słodkich niewinnych kłamstewkach.


@MDobak: Bzdura. Słodkie kłamstwo, to by było gdybyś mówił kobiecie, że jest piękna w danym ubraniu, aby sprawić jej przyjemność i poprawić nastrój, gdybyś wiedział jednocześnie, że ona strasznie się obraża o mówienie prawdy.

A w tym wypadku KOBIETA NIE PYTA, bo spełniłeś obietnicę. Kłamałbyś gdyby spytała czy pamiętałeś sam, a Ty byś odpowiedział, że sam, mimo, że miałeś przypomnienie. To jest dopiero
  • Odpowiedz
Bzdura. Słodkie kłamstwo, to by było gdybyś mówił kobiecie, że jest piękna w danym ubraniu, aby sprawić jej przyjemność i poprawić nastrój, gdybyś wiedział jednocześnie, że ona strasznie się obraża o mówienie prawdy.


@nowywinternetach: A świadomie trzymanie kogoś w fałszywym przeświadczeniu nie jest tak samo złe jak kłamstwo? Jak zdradzisz dziewczynę ale ona nie spyta to jest ok? Oczywiście zdrada to inny kaliber dlatego użyłem przymiotników: słodkie i niewinne ;)
  • Odpowiedz
A świadomie trzymanie kogoś w nieprawdziwym przeświadczeniu to nie kłamstwo?


@MDobak: Nie, to jest niewyprowadzanie z błędu ( ͡º ͜ʖ͡º) kłamstwo to aktywne działanie wprowadzające w błąd, najczęściej mając złe intencje na dodatek.
  • Odpowiedz