Wpis z mikrobloga

U mnie w #pracbaza nadchodzi burza w związku z tym, że pracodawcy oraz współpracownikom (którzy #!$%@?ą) nie podoba się, ze przychodzę do pracy na 8:00 i wychodze o 16:00. Bo jak to tak, „tak sie nie pracuje na budowie”. W umówię jasno 8h, a nadgodziny nie są płatne xD

Doszedł do nas nowy który ma auto służbowe (dotychczas pracował po min 10h) to próbują mnie na sile udelektować tym żebym się z nim dogadał żeby mnie zabierał - tak w ramach oczywiście dbania o moje dobro;d każdy kierownik mi to proponuje, każdy dba o moją wygodę lepiej niż ja sam ;d

Byla dzisiaj „narada” w której oświadczyli ze nie może tak być żeby byc tam od 8 do 16, ze trzeba przyjeżdżać wcześniej. Póki co powiedziałem, że nie mam problemu z tym żeby sporadycznie albo jeśli trzeba ciagle przychodzić na 6:00 ale w takim układzie wychodze i tak po 8h. Skomentowali to ciszą, ale widziałem ze bedą dalsze podchody;>

Stay tuned.

#januszebiznesu
  • 161
@m9w1: Ja to raczej zawsze miałem wrażenie, że to studenci architektury mają kij w dupie i chęć podpisywania każdego kosza na śmieci własnym nazwiskiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Za to ci z budo to moczymordy pierwsza klasa (alkoholizm jest zresztą chorobą zawodową w tej branży, również na stanowiskach kierowniczych).