Wpis z mikrobloga

Ciekawe były też te różnice między poszczególnymi miejscami
Upper-wiele bogaczy bawiących się w kantynach,centrum zabawy
Lower-przebiegli gangsterzy i ogólnie tacy co nie chcą się pojawiać za bardzo na powierzchni, coś jak deep web tylko że nie w internecie
Undercity-bida,bida,bida,zaraza,bida,bida,bida,taka Afryka/Podlasie
@Mati_wykopke: Przecież to jedna z najlepszych planet w jedynce. Kasyna, walki na arenie, wojny gangów, dominacja korporacji, normalnie cyberpunkowy klimat xD. Jedynie slumsy były nudne. Głównie dlatego, bo questów tam było bardzo mało i sprowadzały się do pójścia do kanałów i pokonywania tam wrogów.
Fajne było jeszcze Manaam, potem Tatooine i Korriban. Kashyk też polegał tylko na walce, a na Dantooine nie lubiłem zbytnio tego klimatu.
@Mati_wykopke: Imho Taris było jednym z najciekawszych segmentów pierwszego KotORa. Na tym etapie fabuła była mniej przewidywalna niż z góry ustalony cel poszukiwania gwiezdnej mapy po opuszczeniu Dantooine.

Podczas poszukiwania Bastili i próby ucieczki z Taris było więcej niewiadomych i scenariusz stawiał bardziej na improwizację. Zbieranie gwiezdnej mapy przypominało nudny szkielet fabularny Neverwinter Nights - leć w miejsce A po przedmiot nr 1. Leć w miejsce B po przedmiot nr 2