Wpis z mikrobloga

@dkm17
W dalszym ciagu nie odniosles sie do najwazniejszego problemu ze wspolnym przodkiem, a mianowicie do sily wplywu jego genow na nowe populacje.
Jezeli do odizolowanej populacji 10 000 osob dotrze nowy "obcy" i zacznie sie integrowac i rozmnazac, mimo ze faktycznie szybko zostanie wspolnym przodkiem calej populacji, to jego geny zostana rozmyte w kilka pokolen, bo za kazdym razem, gdy jego geny przy kolejnym przejsciu w nastepne pokolenie napotykaja na 50% redukcje (srednio), zderzaja sie z tubylczym praktycznie niezmienionym zestawem rotujacych cech spolecznosci, wiec po kilku pokoleniach, w sporej spolecznosci, taki obcy zostaje de facto genetycznie "wchloniety".
Dopiero znaczna migracja (albo dystopijny system upolitycznionego rozmnazania) moze w duzym stopniu zmienic cechy odrebnej wspolnoty i genetycznie je do siebie zblizyc. Zatem nie ma sensu wyciagac daleko idacych wnioskow, o spokrewnieniu wszystkich ludzi na calym swiecie, bo wspolny przodek to ciekawostka, zwlaszcza ze jest spora szansa, ze istnieja nawet jego potomkowie, ktorzy maja wszystkie allele inne niz on sam mial.

#naukowybelkot
  • 3
@Ingvor: bo to nie jest problem. W tym kontekście nie ma znaczenia czy geny będą posiadać cechy dominujące czy nie, ważne żeby jakakolwiek ilość genów danego osobnika przetrwała w populacji, i tyle, to nie są daleko idące wnioski, tylko fakty uznane przez naukowców. Tu nie ma z czym polemizować, czepiasz się na siłę.
@wankiel: Nie pisalem niczego o genach dominujacych i moja uwaga w ogole nawet w tym kierunku nie zmierzala, wiec chyba nie do konca wiesz o czym pisze.
W ogole nie kwestionuje naukowej jakosci przedstawionego materialu, bo wszystko sie zgadza, pisze tylko ze do pelnego obrazu brakuje przedstawienia bardzo istotnej kwestii, co sprawia ze calosc tworzy swoista "polprawde", tak samo jak nowy polityk, ktory chcac zaprezentowac swoja osobe przed pierwszymi w swojej
@Ingvor: politycznych? nieźle popłynąłeś... Wnioski z eksperymentu, są jak najbardziej słuszne, a eksperyment FB nie ma nic wspólnego z tym, o którym mówił Dawid w swoim eksperymencie.