Wpis z mikrobloga

#ejejej #4konserwy #neuropa Coś tam kiedyś była dyskusja na temat "dumy z pochodzenia" i widziałem, że jeden rabin mówił, że można, a drugi mówił, że nie można być dumnym z pochodzenia.
Jak nazwalibyście kogoś kto jest:
"dumny z mazowiecko-podlaskich korzeni." ?

  • 7
  • Odpowiedz
@dominowiak: to wbrew pozorom niełatwe pytanie. Sama w sobie duma z urodzenia się na tym a nie innym kawałku ziemi brzmi głupio, ale z drugiej strony nie widzę nic złego z czucia dumy z bycia częścią lokalnej wspólnoty.
  • Odpowiedz
@Lipathor: to jasne, ale moim zdaniem ma to przełożenie 1:1 na zdanie "jestem dumny z bycia Polakiem, bo Polakiem (być może z zasługami) był mój dziadek, pradziadek i jego prapradziadek, no i Jan III Sobieski też był Polakiem" - to też duma z bycia częścią wspólnoty - a jednak wyśmiewana przez część użytkowników. Wiesz dobrze którą część.
  • Odpowiedz
@dominowiak: zazwyczaj dlatego, że takie hasła głoszą ludzie, których jedynym życiowym osiągnięciem jest urodzenie się i nic pożytecznego dla wspólnoty nigdy nie zrobiły. Stąd beka.
  • Odpowiedz
@Lipathor: być może w takim konkretnym przypadku masz rację - bo w takim przypadku ani to jego zasługa, ani wina, że się urodził Polakiem, natomiast zasługą, albo winą może być wniesienie czegoś do "worka" społeczności.
  • Odpowiedz
@dominowiak: no tu zazwyczaj jest pies pogrzebany, jak mi Seba, którego osiągnięciami jest rozwalenie lokalnej wiaty przystankowej po pijaku i chlanie wina w klatce, opowiada jaki to on nie jest dumny z bycia Polakiem, to coś mi się w środku przewraca.
  • Odpowiedz