Wpis z mikrobloga

@Alezja: przeciez to ewidentny troll musial pisac. Weganizm to nie dieta roslinna, czy religia. To powstrzymywanie sie przed wykorzystywaniem zwierzat lub ich zabijaniem, gdy mozna tego uniknac.

Krew przetacza sie nie od zwierzecia wbrew jego woli, ale od swiadomie oddajacych krew innych ludzi. To, czy ci ludzie byli wierzacy, zdradzajacy zony, kradnacy batoniki ze sklepu, czy mordujacy zwierzeta nie robi absolutnie zadnej roznicy.

Jedyna rzecz, ktora sie liczy to przyzwolenie.
Zadna