Wpis z mikrobloga

Mirek wynajmuje pokoje mieszkania studentom. POKOJE. A wykopki się plują, że nie wypada mu wchodzić bez zapowiedzi do części wspólnej mieszkania aby przygotować kolejny pokój pod wynajem. I się pytają czy tam mieszka. No kurde! Przecież niewynajęty pokój jest jego, oraz ma takie samo prawo dostępu do części wspólnych mieszkania jak każdy, który podpisał z nim umowę. Dlaczego ma mieć we własnym mieszkaniu mniejsze prawa od randomowego janusza, który może podpisać umowę na wolny pokój i będzie tam wchodził kiedy chce bez zapowiedzi. Musicie rozróżniać sytuację, w której wynajęty jest pokój, a w której wynajęte jest całe mieszkanie "na spółkę" kilku osobom od takiej, w którym wynajmujesz pokój z prawem dostępu do wyznaczonych części wspólnych. #wynajem #mieszkanie #wroclaw
  • 87
@p0mian: możesz robić co chcesz, to twoje mieszkanie. Jeżeli masz trochę godności to się zapowiesz, to logiczne że każdy żyje jak chce i chcieliby ogarnąć mieszkanie przed przyjazdem właściciela, to nic złego. Gorzej jak mieliby #!$%@? na to jak jest.
Edit: Ja gdy chce wbić na mieszkanie to zawsze się zapowiadam, bo czemu by nie uprzedzić? Skoro płacą i nie jest nić #!$%@? po złości to czemu nie?
@p0mian: No właśnie po to wynajmuje się pokój w mieszkaniu żeby *nie mieć* jak pokój w akademiku, tylko żeby sobie żyć na jako takim poziomie taniej. Sam fakt że wynajmujesz pokój a nie mieszkanie (czyli że oprócz Ciebie mieszkają tam inni i nie masz tego mieszkania na wyłączność) już jest czynnikiem obniżającym cenę. Być może nie było w umowie zapisu, że wynajmuje pokój wraz z częścią wspólną (a być może był
@p0mian: kiedyś wynajmowałam pokój w mieszkaniu w którym mieszkały dwie inne koleżanki. każda wynajmowała pokój, ale w całym mieszkaniu bylyśmy we trzy - znałyśmy się od liceum.
raz ja i jedna dziewczyna wyjechałyśmy na weekend i dziewczyna, która została wzięła wieczorem kąpiel. przy otwartych drzwiach do łazienki, bo była kijowa wentylacja i żeby moc poleżeć w wannie, zrelaksować się to warto zostawić otwarte drzwi.
była pewna, że będzie sama, bo miałyśmy
@medykydem:oni nie wynajmują miejsca do którego wchodzi


Wynajmują. Wynajmują pokój i części wspólne. I mają prawo oczekiwać, że będą tam tylko współlokatorzy (i ewentualnie goście).

Chyba, że umowa wyraźnie stanowi inaczej - się pamiętam wpis o "standardowej umowie z netu".
@p0mian: serio sie dziwisz? XD na wypoku, gdzie idioci narzekają ze pokój nie kosztuje 50zl / rok, ale zaden sam nie weźmie kredytu i nie zarobi tego w ich mniemaniu „uczciwego majątku”?
Oczywiscie ze cześć wspólna to cześć wspólna i koleś ma pełno prawo tam wchodzić i do każdego niewynajetego pokoju tez.