Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#przegryw #tfwnogf #stulejacontent #depresja
Już nie mam siły, wszelka nadzieja na wyjście z przegrywu i zaznanie odrobiny szczęścia zgasła. Codziennie do roboty, potem dom. W pracy się skupiam na tym co robię, ale już w drodze do domu depresja i samotność. Nawet czasem płaczę przed snem, ale to nie pomaga.
Jeszcze ostatnio wracając spotykam sąsiada gigachada (lvl 15/16, więc prawie 10 lat młodszy ode mnie) z jakąś dziewczyną. Wcześniej był z taką 9/10 i ten widok już bolał. Ostatnio idę z pracy, a ten wychodzi z mieszkania za rękę z taką 11/10. Nie przesadzam. Taka z tych co się zawsze mówiło "najładniejsza dziewczyna w szkole". Przywitałem się z nim jak zawsze, ale wewnątrz dawno takiego bólu nie czułem ()
Niech ma, nie chodzi o zazdrość, ale na mnie żadna nigdy nie spojrzy inaczej niż z pogardą czy w najlepszym przypadku z obojętnością, nawet takie 2/10.
Sam nie wiem czym sobie zasłużyłem na taki los, ale teraz już się nad tym nawet nie zastanawiam.Jeszcze chwila i będę przegrywem lvl 25, dalej bez perspektyw na lepsze jutro.
Jaki to ma sens, że przychodzą na świat ludzie obdarzeni inteligencją, odczuwaniem stanów emocjonalnych i przez to muszą cierpieć?
Gdybym przy tym był jakimś Sebą, kibolem czy innym takim to mógłbym się oszukiwać i wmawiać sobie "kobiety na takich nie lecą, muszę się ogarnąć". Jednak doświadczyłem czegoś odwrotnego. Nieraz przez internet dostawałem wiadomości jak to fajnie, inteligentnie, "jak z nikim wcześniej" się ze mną pisze, a po wysłaniu zdjęcia kontakt się urywał albo zaczynała być mowa tylko o koleżeństwie, nagła zmiana nastawienia. Zdarzyło mi się, że dziewczyna nie chciała zdjęć przed spotkaniem "bo tak nam się super pisze". Na spotkaniu też się dobrze rozmawiało, a mimo tego chciała się mnie jak najszybciej pozbyć i nie chciała kolejnego. O braku par na tinderze itp. nawet nie wspomnę.
Jak ktoś taki jak ja ma zaznać szczęścia na tym świecie? Czy to możliwe by tylko zestaw genów miał decydować o szczęściu lub cierpieniu przez resztę życia?

CZĘŚĆ NIEOBOWIĄZKOWA, PRZEMYŚLENIA:

Jaki jest sens takiego życia i cierpienia? Ciągłego dostawania po głowie. Związki i seks nie są sensem życia, ale rezygnacja z nich powinna być dobrowolna, a nie być wynikiem niedostępności. Nie każdy może być milionerem, ale chyba każdy zasługuje na odrobinę uczucia i zainteresowania. Chyba, że faktycznie jesteśmy tylko zwierzętami i odrzucamy osobniki uznane za najsłabsze, ale czy zwierzęta tworzyłyby coś co może być tylko piękne a bezużyteczne dla przetrwania gatunku, np. obrazy, opery, literaturę, teatr?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania: Masz pracę i nadal jesteś młody. Najlepiej byłoby to wykorzystać nawet nie do tego, żeby szukać kogoś na siłę, ale tak organizować sobie czas, żeby przebywać wśród ludzi, z włączeniem kobiet. Szukanie tylko człowieka dobija, a jeżeli zrobisz sobie prezent i np zapiszesz się na jakiś kurs, to zyskasz coś co ubogaci Twoją osobowość, a dodatkowo może się z jaką dziewczyną dogadasz. Bo to jest przerąbane, że to że mi
Jeśli brak Ci wsparcia z zewnątrz a czujesz się już dość długo źle to nie czekaj to psychoterapeuta. Ja czekałem za długo i teraz myślę o skończeniu ze sobą. Walczę, ale już powoli mi się nie chce. Pora na psychiatre i leki póki mój ostatni zryw chęci zmiany czegoś w moim życiu. Korzystaj z lekarzy. To też ludzie. ZnanyLekarz polecam stronkę. Walcz. Może Tobie chociaż wyjdzie.