Wpis z mikrobloga

Idzie zima, co jak wiadomo jest najtrudniejszą porą roku do przetrwania przez bezdomnych i potrzebujących. Idąc śladem ludzi w Turcji i Bułgarii coraz więcej krajów rozważa wprowadzenie u siebie tradycji, aby zostawiać na drzewach ubrania z karteczkami dla osób, którym dodatkowa kurtka może się przydać. Co o tym sądzicie? Według mnie to bardzo dobra inicjatywa. #bezdomnosc #pomocy #kiciochpyta ##!$%@?
FunWorld - Idzie zima, co jak wiadomo jest najtrudniejszą porą roku do przetrwania pr...

źródło: comment_MYwolV9nLiZBuS5g5fh3LaOn3ijU79A2.jpg

Pobierz
  • 44
@Mordschlag: Dla niektórych bycie #!$%@? to warunek nie do spełnienia. Inni mają fobie społeczne i nie potrafią z takiej pomocy skorzystać. Życie czasami jest bardziej skomplikowane niż się młodym ludziom wydaje.

@MajaGraja: Super inicjatywa, ale to jedno miejsce, a potrzeba jest w każdym większym mieście.

@LisListopadowy: Nie warto patrzeć na to komu to nie pomoże. Niech rozkradną, ale jeśli się uratuje w ten sposób chociaż kilka osób to warto
@RozowaZielonka: Myślisz, że ci ludzie wybrali taką sytuację? Uważasz, że w swoim życiu zawsze będziesz sobie w stanie poradzić bez pomocy innych? Wierzysz w to, że być trzeźwym dla nich to realny wybór w takich warunkach? Jaki był największy problem, który w życiu udało Ci się samej rozwiązać?

Pytam bo podobne podejście sam miałem jak byłem jeszcze dzieckiem. Sprawy wydawały mi się dużo prostsze niż są naprawdę.
@FunWorld: w licbazie nasz wychowawca bawił sie w dobrego człowieka i przymusowo ciągał nas w celu odbycia wolontariatu po przybytkach pomagających takim ludziom.
patologia występuje po obu stronach barykady, z tą różnicą, że petenci w większości znajdują się gdzie się znajdują na własne życzenie i z własnej woli.
Nie chcą się aktywizować bo poco? dostają paczki, ciuchy, ciepłą michę, nie wpuszczą do noclegowni na stołówkę w zimie? to pogrożą że będą
@FunWorld: zostawiając pijącym bezdomnym jedzenie czy ubrania przyczyniasz się do utrzymania ich bezdomności i stanu w którym się znajdują - bo przecież po co się ogarnąć skoro zawsze znajdzie się ktoś kto da im fanty za darmo.

Na niektórych działa tylko terapia szokowa i dopiero skrajna bieda czy niedożywienie spowodują że zaczną myśleć. A ty zabierasz im tą możliwość. Dając im rzeczy mówisz "ok. twoje zachowanie jest spoko".

Swoją drogą nigdy
@Mordschlag: A znasz takie problemy jak na przykład depresja, załamanie nerwowe, utrata sensu życia, strata bliskiej osoby, utrata dobrego życia w wyniku pomówień, skrajna bieda w domu i niewyuczenie umiejętności potrzebnych do życia?
Ponownie - życie nie jest takie proste jak się niektórym ludziom wydaje i wszystko jest przed nami. Dojrzali ludzie zmieniają swoje poglądy wielokrotnie w ciągu rzycia - to cecha ludzi mądrych.

To co jest pewne, to fakt, że
zostawiając pijącym bezdomnym jedzenie czy ubrania przyczyniasz się do utrzymania ich bezdomności i stanu w którym się znajdują - bo przecież po co się ogarnąć skoro zawsze znajdzie się ktoś kto da im fanty za darmo.


@angry_chinchilla: Co dla Ciebie znaczy ogarnąć? Pomogłaś w życiu kiedyś komuś się ogarnąć? Musiałaś się sama kiedyś ogarnąć?

Na niektórych działa tylko terapia szokowa i dopiero skrajna bieda czy niedożywienie spowodują że zaczną myśleć. A
jak kurtki będą rosły na drzewach, to na pewno nie zmotywuje ich to do tego aby wyjść z bezdomności, a o to m.in. chodzi w systemie pomocy dla osób na marginesie życia


@szczam_na_mlodziez: Jak do rana nie dożyją to tym bardziej nie dostaną szansy na zmotywowanie siebie.
@FunWorld: > Co dla Ciebie znaczy ogarnąć?
Patrząc na kontekst dyskusji którą prowadzimy chyba można domniemywać o jakie ogarnięcie chodzi - uprościłabym to określeniem: "powrót do życia w społeczeństwie"

A nie jest to tylko taka wymówka, żeby móc spokojnie przechodzić obok potrzebujących?

Nigdzie nie napisałam że przechodzę obojętnie wobec potrzebujących. Mam wrażenie że nieco nad interpretujesz intencje ludzi dyskutujących w tym wątku upraszczając to do zero-jedynkowych relacji: albo pomagasz pijanym bezdomnym,
@szczam_na_mlodziez: Jeśli to był prawdziwy nałóg, to powinieneś wiedzieć jak trudno z nim walczyć nawet przy wsparciu rodziny i w komfortowych warunkach. Zakładam, że tym nałogiem były papierosy, co ma się do tego nijak ze względu na to, że tytoń w dużo mniejszym stopniu oddziałuje jako znieczuleie. Trzeba pamiętać, że ci ludzie często piją po to, aby być w stanie znieść ból sytuacji w jakiej się znaleźli. To już nawet nie