Wpis z mikrobloga

Piątek, 23.00
Ehh..Ten uczuć, gdy wieczorem leżysz już sobie spokojnie w łóżku po całym, miesiącu porażek, inb z księżyca i solidnego #!$%@?, z
poczuciem, że dajesz sobię radę, mimo wszystko Czas na kompot, nie przegrywam z własną głową
#gownowpis