Wpis z mikrobloga

powiem wam historie.
Idę do żabki po makaron. wchodzę i nagle jakaś promocja na fortunę czarną ważoną w beczkach po piwie. Myślę sobie że super sprawa i pewnie jest dobre. Idę do kasy kupuje. Kupiłem też kilka innych rzeczy ale nie zabrałem reklamówki. zabieram rzeczy i wracam do domu. nagle słyszę huk i piwo mi upadło, w tym momencie całe życie przebiegło mi przed oczami. Już miałem obraz końca świata i rozbietej butelki. Jednak sie nie zbiła tylko była cała a co lepsze kapsel się lekko otworzył tak że ręcznie mogłem ją otworzyć i wypić <3 kocham takie szczęście w nieszczęściu <3
#piwo #historiazycia
  • 3