Wpis z mikrobloga

@xniorvox ja wróciłem do szachów ze względu właśnie na młodego, żeby z nim pograć jak podrośnie. Ostatnio stwierdził, że chce pograć i że mam go nauczyć. Nie ukrywam, że byłem sceptyczny bo ma dopiero 4 lata, ale zaczęliśmy od wyścigu pionów. Dzisiaj stwierdził, że chce inne figury to od ręki zrozumiał gońce i przez pół godziny mi na pionki polował ;)
@azer: zdecydowanie nie było szansy na wsparcie :) To był duży turniej mikołajkowy w Olkuszu we wczesnych latach 90. - rodzice byli wygonieni z sali. Pamiętam, że miałem problemy z ruchem skoczkiem, ale ogólnie grać potrafiłem. Ale myślę, że spore znaczenie miało to, że wychowywałem się w "szachowej rodzinie" - moje pierwsze wspomnienie z życia to właśnie gra w szachy z tatą :) W każdym razie, gra w tym wieku jest